Dokładnie do 15 czerwca bieżącego roku mistrzowie Niemiec muszą podjąć ostateczną decyzję w sprawie Jamesa Rodrigueza i jego dalszej przyszłości w klubie.
Póki co wciąż nieznana jest przyszłość kolumbijskiego pomocnika w drużynie rekordowego mistrza Niemiec, ale jak wynika z ostatniej wypowiedzi Karla-Heinze Rummenigge, to niebawem monachijczycy zasiądą do rozmów z 27-latkiem i podejmą odpowiednią decyzję.
Jedno jest pewne – Bayern Monachium w żadnym wypadku nie ma zamiaru wykupować Jamesa Rodrigueza tylko po to, aby natychmiast sprzedać go do innego klubu. Prezes „Gwiazdy Południa” stanowczo podkreślił, że to nie w stylu FCB.
− Spotkamy się i zadecydujemy co dalej. Rozważymy wszystkie opcje. James to supergwiazda i zawsze chce grać. Niemniej nie mamy zamiaru kupować Jamesa, aby natychmiast go sprzedać. To nie w stylu Bayernu. Nie chcemy handlować ludźmi, aby coś na tym zarobić – skomentował „Kalle”.
Na słowa Rummenigge w ostatnim wywiadzie dla „El Transistor” odpowiedział prezydent Realu Madryt, czyli Florentino Perez. 72-letni Hiszpan w rozmowie z dziennikarzem przyznał otwarcie, że wierzy w słowa swojego kolegi po fachu i podkreślił przyjacielskie stosunki z FCB.
− Wiem o słowach Rummenigge, który powiedział, że Bayern nie kupi Jamesa tylko po to, aby sprzedać go za wyższą kwotę. Bayern to nasi przyjaciele i nie zrobią czegoś takiego kosztem Realu Madryt, co jest dla nas dobre – skomentował Florentino Perez.
REKLAMA
Jeśli „Bawarczycy” ostatecznie zdecydują się na opcję wykupu kolumbijskiego pomocnika, to na konto Realu Madryt wpłynie suma 42 milionów euro.
Komentarze