Runda wiosenna w sezonie 2019/20 rozkręciła się już na dobre! Bayern Monachium ma już za sobą kilka pojedynków w ramach rozgrywek Bundesligi oraz Pucharu Niemiec.
Po kilkudniowej przerwie od rutyny meczowej, jutrzejszego późnego wieczoru do akcji w rozgrywkach rodzimej Bundesligi powracają zawodnicy rekordowego mistrza Niemiec. Przypominamy zarazem, że monachijczycy mają już za sobą połowę spotkań w ramach lutowego maratonu.
Ogółem rzecz biorąc w ciągu kolejnych dziewięciu dni, podopieczni Hansiego Flicka rozegrają dokładnie trzy mecze − dwa z nich na krajowym podwórku oraz jedno na arenie międzynarodowej. Najbliższe z nich odbędzie się już jutro o 20:30. Tym razem „Bawarczycy” podejmą na własnym podwórku SC Paderborn.
Zawodnicy „Gwiazdy Południa” znacząco poprawili swoją skuteczność i zdobywają od groma bramek, jednakże z drugiej strony mistrzowie Niemiec zdają sobie doskonale sprawę z faktu, że drugie połowy w ich wykonaniu w ostatnich tygodniach nie wyglądają zbyt dobrze. Dlatego też jutrzejszego wieczoru ekipa prowadzona przez Hansiego Flicka będzie chciała naprawić ten problem.
Faworytem bukmacherów są rzecz jasna monachijczycy, ale nikt w Bayernie nie zamierza lekceważyć swoich rywali, zwłaszcza że Paderborn gra bardzo odważną piłkę, co też udowodnili w poprzednim starciu ligowym z FCB w rundzie jesiennej. Z drugiej strony „Bawarczycy” będą chcieli zaprezentować się z jak najlepszej strony, ponieważ w najbliższy wtorek czeka ich pierwszy mecz w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów z Chelsea.
Bawarski walec z niesprawnym mechanizmem
Mistrzowie Niemiec z pewnością nie mogli wymarzyć sobie lepszego startu w 2020 roku. Do tej pory podopieczni Hansiego Flicka wygrali 5 z 6 rozegranych spotkań (dodatkowo remis z RB Lipsk). Co więcej w tym czasie piłkarze „Dumy Bawarii” zdobyli 20 bramek i stracili ich raptem 5.
Niemniej jednak nie wszystko funkcjonuje jeszcze tak jak należy − jak już mogliście przeczytać wcześniej głównym problemem FCB jest brak koncentracji i zbytnie odpuszczanie w drugich połówkach. Nie inaczej było przed tygodniem, kiedy to „Bawarczycy” rozbili na wyjeździe ekipę 1. FC Koeln aż 4:1 (bramki Lewandowskiego, Comana i dwukrotnie Gnabry'ego).
Bayern zaczął doskonale i nie odpuszczał swoich rywali nawet na krok − w rezultacie w zaledwie dwanaście minut klub ze stolicy Bawarii wpakował Kolonii aż trzy bramki. Po trzech błyskawicznych ciosach mistrzowie Niemiec wrzucili niższy bieg i choć w dalszym ciągu kontrolowali spotkanie, to momentami pozwalali przeciwnikom na zbyt wiele.
W drugiej połowie „Koziołki” wietrząc swoją szansę, co rusz atakowali bramkę strzeżoną przez Manuela Neuera, ale to podopieczni Hansiego Flicka jako pierwsi odnaleźli drogę do bramki gospodarzy. 1. FCK zdołało odpowiedzieć bramką kontaktową, ale ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i FCB zasłużenie wywiozło z Kolonii trzy punkty. Warto jednak nadmienić, iż wynik może być nieco złudny, albowiem golkiper Bayernu wielokrotnie ratował swoich kolegów fenomenalnymi wręcz interwencjami.
− Graliśmy bardzo dobrze w pierwszej połowie i jesteśmy z tego bardzo zadowoleni. Jednakże mając na uwadze drugą połowę w naszym wykonaniu, to jestem zirytowany − powiedział po meczu trener Flick.
Zwycięstwo nad ekipą 1. FC Koeln pozwoliło utrzymać się „Bawarczykom” na fotelu lidera. Do tej pory Bayern zgromadził 46 na 66 możliwych do zdobycia punktów. Jeśli zaś pod uwagę weźmiemy statystyki i liczby monachijczyków, to mówimy o 14 zwycięstwach, 4 remisach, 4 porażkach oraz bilansie bramkowym 62:24.
Beniaminek z pazurem
W przeciwieństwie do monachijczyków, drużyna z Nadrenii Północnej-Westfalii nie może mówić o zbyt udanym początku 2020 roku, albowiem zespół „Die Knallhart von Deutschland” ugrał zaledwie 4 z 15 możliwych do zdobycia punktów (w rozgrywkach pierwszej Bundesligi) w ostatnich tygodniach.
Niemniej jednak SC Paderborn w żadnym wypadku nie można ujmować odwagi i chęci ofensywnej gry. Po raz ostatni podopiecznym Steffena Baumgarta przyszło grać w ubiegłą sobotę, kiedy to rywalem beniaminka z zachodniej części Niemiec była Hertha BSC. Mimo starań ostatecznie pojedynek zakończył się zwycięstwem 2:1 stołecznego klubu z Berlina.
Gospodarze stracili bramkę już w 10. minucie, ale mimo to nie poddawali się i robili co w swojej mocy, aby doprowadzić do wyrównania. Upragniony gol dla SCP padł po zmianie stron w 51. minucie za sprawą Srbeny'ego. Niestety kilkanaście minut później Collins zaliczył samobójcze trafienie. Wynik nie uległ już zmianie, ale drużynę prowadzoną przez Baumgarta należy pochwalić za to, że walczyli do samego końca.
− Zwyczajnie nie zrobiliśmy dziś wystarczająco dużo w naszej grze ofensywnej i defensywnej. Chcieliśmy tych punktów, aby zmienić naszą sytuację w tabeli, ale nie udało się nam. To irytujące, ale nie poddamy się. Gratulacje dla Herthy za zwycięstwo − powiedział po meczu trener Baumgart.
Po rozegraniu dwudziestu dwóch kolejek drużyna „Die Knallhart von Deutschland” zajmuje ostatnie miejsce w tabeli ligowej z dorobkiem 16 punktów ‒ na wynik ten przełożyły się dokładnie 4 zwycięstwa, 4 remisy oraz 14 porażek. W przypadku bilansu bramkowego mówimy o 27 strzelonych oraz 47 straconych golach.
Szóste starcie w historii rywalizacji
Biorąc pod uwagę wszystkie liczby i statystyki zebrane przez doskonale nam znany serwis „Worldfootball.net”, to do tej pory obie ekipy nie miały okazji rywalizować ze sobą zbyt często, albowiem mówimy o zaledwie pięciu rozegranych pojedynkach (trzykrotnie w Bundeslidze oraz dwukrotnie w Pucharze Niemiec).
Mając na uwadze wspomniane wyżej spotkania, mistrzowie Niemiec mogą pochwalić się 100% skutecznością w owych potyczkach (pięć zwycięstw). Jeśli zaś mowa o bilansie bramkowym, to zdecydowanie przemawia on na korzyść „Bawarczyków” ‒ w końcu mówimy o 24 strzelonych oraz 3 straconych bramkach.
Po raz pierwszy obie drużyny miały okazję spotkać się ze sobą ponad 18 lat temu w meczu Pucharu Niemiec. Miało to miejsce w pierwszej rundzie tych rozgrywek i jak można się było wtedy spodziewać piłkarze „Dumy Bawarii" gładko rozprawili się ze swoimi rywalami gromiąc ich na wyjeździe aż 5:1.
Zespół prowadzony wtedy przez Ottmara Hitzfelda nie dał jakichkolwiek szans ekipie SCP. Bramki dla gigantów z Monachium zdobywali kolejno Jancker, Santa Cruz, Zickler, Kovac oraz ponownie Zickler. Pojedynek sprzed 18 lat powinien dobrze pamiętać obecny dyrektor sportowy FCB, czyli Hasan Salihamidzic, który rozegrał pełne 90 minut.
Dotychczasowe spotkania:
Jak więc wynika z grafiki zamieszczonej powyżej, po raz ostatni Bayern miał okazję rywalizować z piłkarzami „Die Knallhart von Deutschland” w rundzie jesiennej, a będąc dokładniejszym 28 września 2019 roku, kiedy to trenerem mistrzów Niemiec był jeszcze Niko Kovac.
Podopieczni chorwackiego szkoleniowca prezentowali się początkowo dobrze, czego efektem były dwie bramki, jednakże kontaktowe trafienie Proegera w 68. minucie wyzwoliło w piłkarzach SC Paderborn dodatkowe pokłady energii. Co prawda FCB trafiło jeszcze na 3:1, ale w końcowej fazie pojedynku na 3:2 strzelił Collins, co sprawiło jednocześnie, że rywalizacja była zacięta do samego końca. Ostatecznie wynik nie uległ zmianie i po bramkach Gnabry'ego, Coutinho i Lewandowskiego goście z Monachium dowieźli 3 punkty do końca.
Okiem eksperta, czyli Michał Serafin dla DieRotenPL
Z wielką przyjemnością zapraszam was również do zapoznania się z opinią i komentarzem Michała Serafina, który jak mało kto posiada przeogromną wiedzę na temat Bundesligi i niemieckiej piłki. Michał na co dzień kibicuje drużynie Kaiserslautern.
− Tegoroczny sezon Bayernu wkracza w końcową, najgorętszą fazę. Walka o mistrzostwo Niemiec jest zacięta, w Pucharze Bayern czeka niebawem wyjazd do Gelsenkirchen, a już we wtorek Bawarczycy wkroczą w bój w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Zanim Bayern jednak poleci do Londynu, na podopiecznych Hansiego Flicka czeka mecz u siebie z SC Paderborn.
Piątkowy wieczór, mecz u siebie z ostatnią w tabeli drużyną. Teoretycznie jest to idealna możliwość, by dosłownie wstrzelić się w dobre nastroje przed wyjazdem na Stamford Bridge. Nie odkryje Ameryki pisząc, iż gościom zwyczajnie brakuje jakości i prawdopodobnie pożegnają się z ligą. Jednakże drużyna Steffena Baumgarta nie jest typowym chłopcem do bicia. Podoba mi się w nich duch walki. Przekonał się o tym również Bayern Niko Kovaca na jesień. Jednakże, od tego meczu w Izarze wiele wody upłynęło, a gra Bayernu pod wodzą Flicka się zmieniła.
Manuel Neuer po meczu z Kolonią porównał styl gry Bayernu w pierwszej połowie tamtego spotkania, do tego pod wodza Pepa Guardioli. Po wypowiedziach Neuera „Sport1” wyliczył, iż Bayern Flicka kreuje więcej szans, strzela częściej na bramkę i jest bardziej skuteczny niż Bayern Guardioli. Moim zdaniem przekonamy się o tym w piątkowy wieczór. Bayern od początku wyjdzie bardzo ofensywnie i wciśnie gości do bramki. W tym meczu stawiam na 5:0 dla Bayernu. Za to, tak jak wszyscy czekam na wtorkowy wieczór, kiedy Bayern Flicka czeka pierwszy prawdziwy międzynarodowy sprawdzian.
Odriozola zadebiutuje w Bundeslidze
Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy pojedynek z drużyną SC Paderborn jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed spotkaniem.
Jedno jest pewne − w nadchodzącym starciu niemiecki szkoleniowiec będzie zmuszony radzić sobie bez co najmniej trzech kontuzjowanych zawodników. Mowa jest rzecz jasna o długo nieobecnym już Niklasie Suele, który na początku sezonu 2019/20 zerwał więzadło krzyżowe w kolanie...
Ponadto w kadrze zabraknie także Javiego Martineza (pracuje już indywidualnie po kontuzji uda) oraz Ivana Perisica, który nie tak dawno temu doznał poważnej kontuzji kostki. Pewnym jest również to, że w zespole rekordowego mistrza Niemiec zabraknie zawieszonych za żółte kartki Jerome'a Boatenga i Benjamina Pavarda.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej trener Hansi Flick potwierdził również, że sprowadzony zimą z Realu Madryt Alvaro Odriozola (wypożyczenie bez opcji wykupu) zagra od samego początku. Na całe szczęście gotowy do gry jest również Thiago, który opuścił wczorajszą sesję treningową z zespołem.
− Alvaro zagra jutro od samego początku. Zagra na prawej obronie, to jego pozycja. Na treningach radził sobie bardzo dobrze. Jestem z niego zadowolony – powiedział trener Flick.
W dalszej części rozmowy z dziennikarzami opiekuna bawarskiego klubu poproszono również o kilak słów na temat formy Manuela Neuera, który przypomnijmy w ubiegłą niedzielę rozegrał fenomenalne wręcz zawody przeciwko 1. FC Koeln (kapitan wielokrotnie ratował swoich kolegów w trudnych sytuacjach).
− Manuel znajduje się w doskonałej formie! Jego obrony w meczu z Kolonią były piekielnie ważne. Dla mnie to najlepszy bramkarz na świecie i tak też pozostanie. Cieszymy się, że go mamy w składzie – podsumował trener Bayernu.
Markus Schmidt rozjemcą zawodów w Monachium
Jutrzejszy pojedynek na Allianz Arenie w Monachium poprowadzi dobrze nam znany Markus Schmidt. 46-latek ze Stuttgartu po raz ostatni miał okazję poprowadzić spotkanie z udziałem Bayernu 2 listopada 2019 roku, kiedy to monachijczycy zostali rozbici przez Eintracht Frankfurt aż 5:1...
W swojej dotychczasowej i długiej zarazem karierze Schmidt łącznie 20 razy pełnił rolę arbitra w spotkaniach ligowych bawarskiego klubu. Kiedy zawody prowadził wspomniany wyżej sędzia, to mistrzowie Niemiec mogą pochwalić się następującymi liczbami ‒ 17 zwycięstw, 2 remisy i porażka.
Od momentu rozpoczęcia sezonu 2019/20 konsultant rozwoju personelu gwizdał już w dziewięciu oficjalnych spotkaniach pierwszej ligi niemieckiej, zaś średnia not wystawionych mu przez magazyn „Kicker” wynosi 3,22. W tym okresie 46-latek pokazał 31 żółtych i jedną czerwoną kartkę.
Schmidt to obecnie jeden z najdłużej pracujących arbitrów w Niemczech – swoją licencję DFB otrzymał dokładnie 23 lata temu, czyli w 1997 roku. Rok później otrzymał zgodę na prowadzenie pojedynków w drugiej Bundeslidze. Od 2003 roku Markus pełni funkcję sędziego najwyższej klasy rozgrywkowej w Niemczech. Skład sędziowski na jutrzejszy mecz:
Arbiter główny: Schmidt (Stuttgart)
Asystenci: Guensch (Marburg), Foltyn (Wiesbaden)
Czwarty arbiter: Reichel (Stuttgart)
Sędzia VAR: Kampka (Mainz)
Eksperci typują
Każdy z nas chciałby pewnie efektywnego i widowiskowego zwycięstwa Bayernu nad ekipą z Paderborn, ale co myślą osoby z zewnątrz? Poniżej znajdziecie kilka typów piłkarskich ekspertów, dla których futbol to „chleb powszedni”.
Julia Kramek (Borussia.com.pl): 5:0 dla Bayernu.
Tomasz Urban (Eleven Sports): 6:0 dla Bayernu.
Marcin Borzęcki (TVP Sport): 5:0 dla Bayernu.
Maciej Iwanow (Podcast Fussballgott): 4:0 dla Bayernu. A co tu dużo pisać. Wyjść, załatwić sprawę do przerwy i drugą połowę grać na zwolnionych obrotach. Za kilka dni Liga Mistrzów. Paderbornowi ambicji odmówić nie można, w meczu u siebie trochę Bayern postraszył, ale obecnie siła ofensywna gospodarzy jest potężna. Liczę tylko, że w obronie zagrają uważniej niż w Kolonii.
Martin Huć (BayerLeverkusen.pl): 3:0 dla Bayernu. To i tak najniższy wymiar kary, nie zdziwię się, jeśli mecz zakończy się wyższym wynikiem. Różnica klas.
Maciej Kruk (Eleven Sports): 3:0 dla Bayernu.
Michał Serafin (1. FC Kaiserslautern): 5:0 dla Bayernu.
Michał Trela (Przegląd Sportowy): 4:2 dla Bayernu.
Historia zatacza koło
Odkąd Robert Lewandowski gra dla Bayernu Monachium, to jego liczby z miesiąca na miesiąc robią coraz to większe wrażenie. Do tej pory polski snajper miał okazję rozegrać już 273 spotkania dla bawarskiego klubu ‒ licząc rzecz jasna wszystkie rozgrywki krajowe, jak i również międzynarodowe.
Liczby Roberta w FCB:
‒ 273 spotkania
‒ 227 bramek
‒ 50 asyst
‒ Udział przy bramce średnio co 82 minuty
Wróćmy jednak do jutrzejszego starcia z SCP, które dla naszego rodaka będzie w pewien sposób wyjątkowe. Kiedy 31-letni dziś napastnik trafił do Monachium, to na swojego pierwszego gola na Allianz Arenie musiał czekać aż do 23 września 2014 roku. Wówczas to monachijczycy podejmowali na własnym podwórku... SC Paderborn!
Tamtego wieczoru Bayern zaczął bardzo dobrze, albowiem już w 8. minucie na 1:0 strzelił Mario Goetze. Podopieczni Pepa Guardioli nie odpuszczali jednak i idąc za ciosem zdobyli kolejną bramkę ‒ tym razem na listę strzelców wpisał się nasz Robert Lewandowski! Ostatecznie monachijczycy wygrali 4:0, zaś Polak w kolejnych spotkaniach podreperował swój dorobek.
Od tamtej pory „Lewy” może pochwalić się wieloma rekordami ‒ nikt nie powinien mieć raczej za złe, jeśli napiszę, że dla Polaka ustanawianie kolejnych rekordów stało się po prostu hobby. Od wspomnianego już wyżej starcia z Paderborn na Allianz Arenie minęło już kilka lat, zaś kapitan polskiej reprezentacji może pochwalić się 91 trafieniami w Bundeslidze oraz 151 golami ogólnie (wliczając w to także pozostałe rozgrywki) na Allianz Arenie!
Throw ???? - @lewy_official erzielt 2014 sein erstes Tor in der #AllianzArena gegen Paderborn. ????
— FC Bayern München (@FCBayern) February 20, 2020
???? https://t.co/I455bogavn #FCBSCP #packmas
Już jutro ponad 5,5 roku po starciu ligowym z ekipą „Die Knallhart von Deutschland”, najlepszy napastnik Bayernu w ostatnich latach po raz kolejny stanie twarzą w twarz z SCP. Kto wie... Być może i jutro Robert ustanowi kolejny rekord, o którym nawet nie mieliśmy wcześniej pojęcia?
Przy okazji warto jeszcze wspomnieć, że przed szansą jubileuszu stanie Serge Gnabry, który przed tygodniem świętował rozegranie 50. meczu dla FCB w Bundeslidze. Jeśli niemiecki skrzydłowy „powącha murawy”, to będzie to dokładnie jego 100. występ w karierze na boiskach niemieckiej pierwszej ligi! Do tej pory licząc występy w Bayernie, Werderze i Hoffenheim:
‒ 99 spotkań
‒ 40 bramek
‒ 22 asysty
Garść ciekawostek
− Bayern w minionym sezonie zdobył mistrzostwo kraju po raz siódmy z rzędu!
− Bayern wygrał 32 z 44 ostatnich spotkań w rozgrywkach Bundesligi.
− Bayern jest niepokonany od 10 spotkań (wszystkie rozgrywki).
− Bayern u siebie w tym sezonie BL ugrał 23 na 33 możliwych do zdobycia punktów.
− Bayern zachował czyste konto w 3 ostatnich meczach ligowych z rzędu u siebie.
− Bayern jest niepokonany w 22 z 24 ostatnich spotkań u siebie w Bundeslidze.
− Bayern począwszy od 2000 roku wygrał Bundesligę 13-krotnie.
− Bayern póki co ugrał 46 punktów po dwudziestu dwóch kolejkach i zajmuje 1. miejsce w tabeli.
− Bayern jest pierwszy w Bundeslidze pod względem oddanych strzałów w tym sezonie (408).
− Bayern może pochwalić się najlepszą skutecznością wykonanych podań w Bundeslidze (88%).
− Bayern pod względem przebiegniętych kilometrów tym sezonie BL jest jedenasty (2,541.6 km).
− Bayern od momentu rozpoczęcia sezonu 2019/20 wygrał 23 z 32 spotkań (5 porażek i 4 remisy).
− Bayern w rundzie wiosennej wygrał 5 z 6 spotkań (wszystkie rozgrywki).
− Bayern zdobył co najmniej 3 bramki w 5 ostatnich meczach z Paderborn (wszystkie rozgrywki).
− Bayern wygrał wszystkie 5 spotkań w historii rywalizacji z SC Paderborn.
− Bayern zdobył co najmniej 2 bramki w 7 z 8 ostatnich meczach ligowych.
− Paderborn w swojej długoletniej historii ani razu jeszcze nie wygrał żadnego tytułu.
− Paderborn póki co ugrał 16 punktów po dwudziestu dwóch kolejkach i zajmuje 18. miejsce w tabeli.
− Paderborn od momentu rozpoczęcia sezonu 19/20 wygrał 5 z 24 spotkań (15 porażek i 4 remisy).
− Paderborn na wyjazdach w tym sezonie ugrał 9 z 30 możliwych do zdobycia punktów.
− Paderborn w rundzie wiosennej wygrał 1 z 5 spotkań (3 porażki i remis).
− Paderborn przed rokiem bił się o awans do pierwszej ligi w 2. Bundeslidze.
− Paderborn posiada trzecią najgorszą defensywę w tym sezonie ligowym (47 straconych goli).
− W tabeli wszech czasów Bayern zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 3.733 punktów.
− W tabeli wszech czasów Paderborn zajmuje czterdzieste ósme miejsce z dorobkiem 47 punktów.
− Bilans 5 ostatnich pojedynków Bayernu z Paderborn to komplet zwycięstw.
− W 5 ostatnich meczach pomiędzy FCB a SCP padło 27 bramek (z czego 23 zdobył Bayern).
− W 5 ostatnich meczach pomiędzy FCB a SCP sędziowie pokazali 6 żółtych i 1 czerwoną kartkę.
− W swojej historii Paderborn nie pokonał jeszcze ekipy rekordowego mistrza Niemiec.
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi obecnie 1,05.
− Kadrę Bayernu Monachium wycenia się obecnie na sumę 933,15 milionów euro.
− Kadrę Paderborn wycenia się obecnie na sumę 31,25 milionów euro.
− Najbardziej wartościowymi zawodnikami w kadrze Bayernu są Gnabry i Kimmich (po 80 mln €).
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze Paderborn jest Vasiliadis (4 mln €).
− Hansi Flick będzie musiał sobie jutro radzić bez Pavarda, Boatenga, Perisica, Suele i Martineza.
− Hansi Flick jako trener ani razu nie miał okazji grać przeciwko SC Paderborn.
− Hansi Flick jako trener nie miał okazji mierzyć się jeszcze z Steffenem Baumgartem.
− Steffen Baumgart musi się obejść bez takich graczy jak Sabiri oraz Holtmann.
− Steffen Baumgart jako trener mierzył się z FCB przy 2 okazjach (2 porażki).
− Najlepszym strzelcem Bayernu we wszystkich rozgrywkach jest Lewandowski (36 bramek).
− Najlepszym strzelcem Paderborn we wszystkich rozgrywkach jest Mamba (6 bramek).
− Obecnym królem strzelców Bundesligi jest Robert Lewandowski (23 gole).
− Najlepszym asystującym w tym sezonie Bundesligi jest Mueller (14 asyst).
− Najczęściej oddającym strzały zawodnikiem w Bundeslidze jest Robert Lewandowski (101 strzałów).
− Najwięcej kontaktów z piłką zaliczył w tym sezonie ligowym Joshua Kimmich (2065 kontaktów).
− Lewandowski jest trzecim najlepszym strzelcem w historii rozgrywek niemieckiej Bundesligi.
− Lewandowski (225 bramek) do drugiego w klasyfikacji wszech czasów Fischera traci 43 gole.
− Neuer jest drugim najskuteczniejszym bramkarzem w historii Bundesligi (188 czystych kont).
− Tylko Oliver Kahn posiada więcej czystych kont na swoim koncie (204).
− Thomas Muller pod wodzą Flicka zanotował 7 bramek i 11 asyst w 16 meczach.
− Lewandowski swojego pierwszego gola w karierze na Allianz Arenie strzelił Paderborn.
− Mueller ustanowił nowy rekord ligowy notując 14 asyst po 22 kolejkach.
Komentarze