W połowie marca, kiedy cały świat ogarnęła pandemia koronawirusa, dwóch zawodników rekordowego mistrza Niemiec postanowiło działać i wpadło na bardzo dobry pomysł.
Mając sporo wolnego czasu w trakcie kwarantanny, zarówno Joshua Kimmich, jak i Leon Goretzka zainicjowali projekt pod tytułem #WeKickCorona, którego celem od samego początku jest pomoc i zbiórka środków na walkę z pandemią koronawirusa.
Na akcję można nie tylko wpłacać dowolne sumy, ale i również zgłaszać potrzebę pomocy. Aby rozkręcić kampanię i zachęcić innych do udziału, obaj piłkarze bawarskiego klubu na start wpłacili z własnych środków milion euro! W kolejnych dniach odzew był ogromny i błyskawicznie zaczęło przybywać wielu znanych i lubianych darczyńców.
W niedawnym wywiadzie dla niemieckiego portalu „SportBuzzer” swojego głosu użyczył jeden z założycieli, a będąc dokładniejszym Goretzka. Ze słów Leona możemy dowiedzieć się, że do tej pory przekazano ponad 3,200 darowizn, zaś ich łączna kwota wyniosła ponad 4 miliony euro. Pomocnik nie ukrywa, iż jest dumny z powodzenia całego projektu.
‒ Z każdym nowym darczyńcą i członkiem naszego projektu cieszymy się coraz bardziej. Chcieliśmy pomóc tak bezpośrednio, konkretnie i lokalnie, jak to możliwe. Ponadto chcieliśmy się przekonać, kto obecnie najbardziej potrzebuje pomocy ‒ powiedział Goretzka.
Do kampanii #WeKickCorona dołączyło już wiele znanych osobistości, zaś wśród nich można wymienić m. in. Timo Wernera, Niko Kovaca, Hansiego Flicka, Kaia Havertza, Ottmara Hitzfelda czy też Leroya Sane. Choć w projekt zaangażowanych jest 12 osób, to Goretzka potwierdził, iż razem z Kimmichem osobiście nadzorują wszelkie działania.
‒ Mieliśmy nadzieję, że możemy podwoić darowiznę dzięki tej inicjatywie. Jesteśmy dumni, że to już 400 procent naszej wpłaty (...). Działamy zgodnie z naszą najlepszą wiedzą i wiarą w 12-osobowy zespół. Czytamy każde zgłoszenie i decydujemy, kto najbardziej potrzebuje obecnie darowizny. Do tej pory obsłużyliśmy już ponad 200 projektów Niemczech ‒ podsumował Niemiec.
Komentarze