Max Eberl pod koniec ubiegłego sezonu był już dogadany z Alphonso Daviesem w sprawie nowej umowy kanadyjskiego defensora. W grę jednak weszła rada nadzorcza bawarskiego klubu, z Rummenigge i Hoenesem na czele, którzy zablokowali finalizację umowy.
Dziennikarze “TZ.de” donoszą, że w bawarskim obozie dochodzi do “pewnego przewartościowania”. Odejścia zawodników za darmo nie są najwidoczniej postrzegane jako porażka, gdyż kierownictwo jest gotowe na stracić Kanadyjczyka latem.
Ostatnio w temacie “Prawa Bosmana”, które pozwala na darmowy transfer zawodnika, któremu zakończyła się umowa, wypowiadał się sam Karl-Heinz Rummenigge. Popularny “Kalle” słusznie zauważył, że strach klubów przed odejściem piłkarzy za bezcen, napędził inflację w piłkarskim światku.
- Od pierwszego dnia nikt nie chciał stracić zawodnika za darmo. Wyglądało to, jakby to był największy dramat. Ale tak nie jest. Jeśli gracz odchodzi za darmo, kluby są na to przygotowane i mogą podjąć odpowiednie działania.
- Wszyscy, w tym również Bayern Monachium, wyciągnęliśmy z wyroku Bosmana zbyt daleko idące wnioski. Doprowadziło to do spirali, która prowadziła tylko w jedną stronę: w górę, zarówno jeśli chodzi o pensje, jak i kwoty transferowe.
Wiele wskazuje na to, że Alphonso Davies opuści przyszłego lata bawarski klub w ramach wolnego transferu. Niewykluczone jednak, że nie będzie jedynym zawodnikiem “Die Roten”, który podąży tą drogą.
Umowy kończą się również takim zawodnikom jak Leroy Sane, Joshua Kimmich, czy Sven Ulreich.
Komentarze