Jak dobrze wiemy wraz z końcem tego sezonu swoją karierę zakończy Philipp Lahm. Póki co sprawa prawej obrony w następnym sezonie nadal pozostaje otwarta.
Od pewnego czasu co rusz słyszymy, że Bayern rozgląda się na rynku transferowym za nowym prawym obrońcą. W ostatnim czasie kilka razy mogliśmy usłyszeć także, że Joshua Kimmich może zostać godnym następcą Philippa Lahma.
Wczorajszego popołudnia do kadry wyjściowej "Bawarczyków" powrócił Philipp Lahm, który jednak w nadchodzącym spotkaniu rewanżowym z Arsenalem będzie musiał pauzować ze względu na zawieszenie (żółte kartki). Jego miejsce najpewniej zajmie we wtorek Rafinha.
Kilka dni temu w pojedynku pucharowym z Schalke 04 Gelsenkirchen miał on okazję po raz pierwszy w tym sezonie rozegrać pełne spotkanie. Brazylijczyk z niemieckim paszportem nie ukrywał swojego zadowolenia z tego faktu.
− To było wspaniałe, że mogłem zagrać pełne 90 minut. Z jednej strony sprawiło mi to wielką przyjemność, zaś z drugiej strony nabieram rytmu meczowego − powiedział Rafinha.
− Jeśli Philippa nie będzie już z nami, to z całą pewnością powinienem grać w jego miejscu − kontynuował śmiejąc się 31-letni Brazylijczyk, który gra już dla FCB od 6,5 roku.
REKLAMA
− Wszyscy tutaj w Bayernie dobrze mnie znają i wiedzą, że zawsze jestem gotów pomóc naszej drużynie, kiedy tylko będę potrzebny − dodał zawsze pogodny Rafinha.
Póki co nie wiadomo jak będzie wyglądała sytuacja na prawej obronie w przyszłym sezonie − jeśli klub ze stolicy Bawarii nie sprowadzi nikogo nowego na miejsce kapitana "Die Roten", to najpewniej o miejsce w wyjściowej jedenastce będą ze sobą rywalizować Rafinha z Kimmichem.
− Rafa posiada bogate doświadczenie i na chwilę obecną dobrze spisuje się na swojej pozycji − powiedział po wczorajszym meczu Carlo Ancelotti.
REKLAMA
Komentarze