Niko Kovac od początku musi borykać się z wieloma problemami w swoim zespole. Mowa nie tylko o kontuzjach, ale i wewnętrznych konfliktach, które jeszcze kilka miesięcy temu miały być bardzo poważne (w związku z kryzysem FCB).
Po ostatniej wypowiedzi brazylijskiego defensora − Rafinhii − możemy wywnioskować, że relacje Chorwata z 33-latkiem nie należą ostatnio do najlepszych. Brazylijczyk w wywiadzie udzielonym dla niemieckiego dziennika "Sport Bild" odniósł się do braku minut na boisku. Zawodnik przyznał wprost, że nie ma pojęcia dlaczego trener nie stawia na niego w rundzie wiosennej.
− Ostatnimi czasy trener nie jest ze mną sprawiedliwy. Nie wiem dlaczego. Radzę sobie dobrze na treningach. Ciężko jest mi się zmotywować. Dobrze trenuję, ale nie odgrywam żadnej roli. On nie polega na mnie − stwierdził Rafinha.
− Nie wiem co myśli o tym. Grałem dla Juppa, Ancelottiego i Guardioli. Nie mam pojęcia co jest tego powodem. Niko wie, że odchodzę po tym sezonie. Być może to jest tego powodem − kontynuował Brazylijczyk.
− Jestem smutny, ponieważ nie miałem okazji grać w 4 meczach z rzędu. Jestem dobrym piłkarzem, ale nie mogę tego udowodnić. Jeśli nie otrzymujesz minut, to trudno będzie się przygotować na Liverpool − mówił dalej.
Pod koniec rozmowy z dziennikarzem Rafinha uderzył jeszcze w samego Niko Kovaca sugerując, że poprzedni trenerzy "być może nie mieli pojęcia o piłce", skoro wystawiali go w wielu pojedynkach.
− Mam nadzieję, że otrzymam minuty w kolejnych dwóch tygodniach. Chcę po prostu grać. Może Ancelotti, Heynckes i Guardiola nie mają pojęcia o futbolu. Niko grał mną w pierwszej części sezonu, ale teraz już nie. Nie wiem o co chodzi. Jestem bardzo zawiedzony − podsumował Rafinha.
Komentarze