Od momentu zwolnienia Carlo Ancelottiego przez Bayern Monachium przewinęło się kilka nazwisk w kontekście wyboru nowego trenera monachijskiego FCB.
Jednym z kandydatów był między innymi Ralph Hasenhuettl, czyli obecny trener ekipy RB Lipsk – wicemistrzów Niemiec, którzy już dziś o 20:45 zmierzą się z Bayernem Monachium.
Dyrektor sportowy RB Lipsk – Ralf Rangnick – nie ma najmniejszych wątpliwości, że Hasenhuettl posiada wystarczająco dużo jakości, aby poprowadzić Bayern Monachium jak i również każdy inny zespół na świecie.
− Ralph posiada odpowiednie papiery. On może trenować kogokolwiek na świecie. Pozostaje tylko pytanie odnośnie tego kogo będzie chciał trenować – powiedział Rangnick na łamach „Sport Bilda”.
− Nie ma teraz jakichkolwiek powodów aby któryś z naszych zawodników, członków sztabu, wliczając w to mnie, miał opuszczać RB Lipsk. Fakt, że Ralph tak jak nasi zawodnicy jest łączony z innym zespołem jest wynikiem konsekwentnego rozwoju naszego klubu – zauważył dyrektor sportowy „Byków”.
Mimo wszystko Rangnick nie uważa, aby Hasenhuettl w kolejnych dwóch latach miał objąć stery Bayernu Monachium – klub z Lipska liczy, że trener zwiąże się z nimi umową na jeszcze dłuższy okres.
− On może trenować Bayernu Monachium, ale moim zdaniem nie przejdzie do tego klubu w ciągu najbliższych dwóch lat – dodał były trener Schalke 04.
− Dyskutowałem z Ralphem na temat jego przedłużenia umowy z klubem. Zdajemy sobie sprawę, co nasz łączy. Jest przekonany, że będziemy pracować razem dla tego klubu znacznie dłużej – podsumował Ralf Rangnick.
Komentarze