Nie dalej jak wczoraj wieczorem, podopieczni Juliana Nagelsmanna rozegrali swoje siedemnaste oficjalne spotkanie w tym sezonie. Tym razem monachijczycy rywalizowali w Pucharze Niemiec.
Po ostatnim zwycięstwie 5:0 nad Freiburgiem w Bundeslidze, tym razem monachijczycy pokonali FC Augsburg 5:2. Bramki dla FCB zdobyli Eric Maxim Choupo-Gooting, Joshua Kimmich, ponownie Choupo-Goating, Jamal Musiala oraz Alphonso Davies. Tradycyjnie po zakończeniu spotkania na pytania odpowiadali piłkarze oraz trenerzy obu klubów.
Julian Nagelsmann:
− To był klasyczny mecz pucharowy - dużo gry tam i z powrotem. Nie jest łatwo grać przeciwko takiej drużynie. Nie zaczęliśmy dobrze, nie byliśmy dobrzy w pierwszych dziesięciu minutach, byliśmy bardzo ospali i straciliśmy bramkę. Do przerwy mieliśmy wystarczająco dużo szans, by już we wczesnej fazie gry uzyskać dobry wynik. Dwadzieścia minut po przerwie było bardzo dobre, to była bardzo dobra reakcja z dobrym pressingiem.
Leon Goretzka:
− Pierwsze dziesięć minut było fatalne w naszym wykonaniu, potem podjęliśmy walkę i zasłużyliśmy na zwycięstwo w ostatecznym rozrachunku. Wiedzieliśmy, czego możemy się spodziewać. To niesamowicie obrzydliwe grać w ten sposób. Ciężka praca i odpowiednia świadomość, aby bronić dobrze z tyłu i strzelać bramki z przodu - to jest to, co teraz znowu robimy coraz lepiej.
Eric Maxim Choupo-Moting:
− Pokazaliśmy wielkie morale. Pierwsze 15 minut na pewno nie było dobre, ale pokazaliśmy bardzo dobrą reakcję. Osobiście, mimo kilku niewykorzystanych szans, zawsze miałem wrażenie, że bramka przyjdzie i tak się stało. Ważny był oczywiście gol wyrównujący przed przerwą. Trener znalazł odpowiednie słowa w połowie meczu. Potem w drugiej połowie mieliśmy wiele szans i nagrodziliśmy się za nasze starania.
Enrico Maassen:
− To był bardzo pasjonujący występ. Zaczęliśmy jak straż pożarna. To był świetny mecz, reklama piłki nożnej, po to ludzie chodzą na stadion. Mieliśmy też duży udział w stracie tych bramek, co jest niefortunne. Kluczowa była sytuacja i bramka na 2:4. Mimo to ogromne wyrazy uznania dla mojego zespołu.
REKLAMA
Komentarze