Franck Ribery wyraźnie odrodził się podczas okresu przygotowawczego, powróciła radość, której zabrakło za czasów Louisa van Gaala. Na nadchodzący sezon pod wodzą Jupp Heynckesa, Fracuz spogląda z wielkim optymizmem. Ale wydaje się ze 28-latek opuści inaugurację sezonu, gdyż doznał kontuzji w niedzielnej sesji treningowej.
Trener Heynceks obserował zmagania swoich piłkarzy na porannym treningu i na jego twarzy rysowało się zadowolenie. Aż, do momentu gdy Ribery w pojedynku o piłkę padł na murawę z grymasem bólu. Franck z powodu kontuzji lewej kostki musiał przerwać zajęcia. Sztab medyczny FC Bayernu wziął go pod swoją opiekę i przeprowadził szczegółowe badania. "Teraz musimy czekać", powiedział trener. "Śledziłem postępy Francka, dało się zauważyć, że powoli odzyskuje dawną jakość. Nawet jeśli jesteś graczem światowego formatu, musisz się przyłożyć i solidnie pracować. Gdy tylko Franck powróci do treningów i odnajdzie swój rytm meczowy, będziemy mieli wiele radości z niego", dodaje Heynckes.
Wielce prawdopodobne jest, że Francuza zabraknie podczas Audi-Cup, a czy będzie gotowy na pierwszą kolejkę Bundesligi przeciwko Borussi Moenchengladbach, trudno powiedzieć.
Aktualizacja:
Lekarz klubowy dr Hans-Wilhelm Mueller-Wohlfahrt zdiagnozował niegroźny obrzęk w lewej kostce Riberiego. To jednak wystarczy, aby wykluczyć Fracuza z pełnego cyklu treningowego w najbliższym tygodniu.
Źródło: kicker.de
Komentarze