Choć Franck Ribery ma już na swoim karku 33 lata, to w każdym ze spotkań udowadnia swoją wartość i przydatność w zespole Bayernu Monachium, dla którego gra już od 2007 roku, kiedy to opuścił Marsylię.
W ostatnim wywiadzie udzielonym dla magazynu „Kicker” francuski skrzydłowy wypowiedział się na temat swojej przeszłości – Franck Ribery zdradził, że w 2008 i 2009 był bardzo bliski transferu do któregoś z czołowych klubów Europy.
Francuz podkreślił wtedy, że to głównie dzięki rozmowom z włodarzami Bayernu zdecydował się zostać w Monachium na znacznie dłużej, co poskutkowało wieloma trofeami w kolejnych latach i historycznym trypletem w 2013 roku – Franck był jednym z autorów tego sukcesu.
81-krotny były reprezentant Francji zdradził również, że ma zamiar grać dla swojego ukochanego klubu tak długo jak tylko pozwoli mu na to zdrowie. W dalszej części rozmowy możemy dowiedzieć się, że po zakończeniu przygody z Bayernem, Ribery może udać się na piłkarską emeryturę do MLS czy Chin.
− Zawsze powtarzałem, że Bayern Monachium będzie moim ostatnim klubem w Europie – powiedział Franck Ribery.
− Jednakże zawsze istnieje jakaś możliwość, że wieku 35 czy 36 lat możesz pójść w ślady innych zawodników, taka jest piłka. Chiny, Katar czy Stany Zjednoczone są opcjami. Dlaczego nie, jeśli będę chciał nadal grać w piłkę? – zakończył francuski skrzydłowy.
REKLAMA
Aby przekonać się o tym jak ważnym piłkarzem dla Bayernu jest Francuz, wystarczy spojrzeć na jego liczby z sezonu 2016/17. Mowa jest bowiem o 22 rozegranych spotkaniach , trzech bramkach i aż 13 asystach.
Komentarze