Franck Ribery, żywa legenda Bayernu Monachium, ulubieniec kibiców w stolicy Bawarii. Mało kto wyobraża sobie drużynę FCB bez francuskiego skrzydłowego i sam zawodnik zdaje się świetnie czuć w Monachium. W ostatnim wywiadzie Ribery przyznał, że do zmiany otoczenia nie są go nawet w stanie przekonać większe pieniądze.
"Pieniądze nie są dla mnie najważniejsze. Jeśli chciałbym zarabiać więcej odszedłbym do Chin. Miałem stamtąd propozycję, ale to mnie nie interesuje. Chcę bawić się z tutejszymi fanami i wygrywać trofea dla Bayernu. To jest mój klub" - powiedział Francuz.
"Wciąż jestem głodny kolejnych trofeów. Jestem tutaj już 9 lat, a w kwietniu skończę 33 lata - nie zostało dużo czasu. Być może 2, czy 3 lata. Rozmawiałem z Uli Hoenessem i Karlem-Heinz Rummenigge na temat nowego kontraktu. Chciałbym jeszcze zostać na rok, czy dwa. Jestem szczęśliwy, podoba mi się życie w Monachium. Moja żona oraz dzieci dobrze się tu czują"
"Tutaj mam wszystko. Ribery i Bayern po prostu należą do siebie" - dodał.
ESPN
Komentarze