Pomimo iż od bolesnej porażki w dwumeczu Ligi Mistrzów z Realem Madryt minęło już sporo czasu, wynik tych potyczek nadal jest pamiętany w Monachium. Teraz przywołał go ponownie Franck Ribery, który uważa, iż ta klęska sporo nauczyła Bawarczyków, a najważniejsze jest to, aby z tej lekcji wyciągnąć odpowiednie wnioski.
To nie był miły wieczór dla ówczesnych obrońców tytułu. Po porażce 0:4 było jasne, iż o upragnione trofeum zagra Real Madryt. Już w czasie przerwy na obóz przygotowawczy do tych wydarzeń niejako wracał trener Bayernu Monachium Pep Guardiola, który mówił: "Będziemy pracowali nad tym, aby w najważniejszych meczach dawać z siebie jeszcze więcej, musimy znaleźć najlepszą receptę na rozgrywanie takich pojedynków".
Podobnego zdania jest skrzydłowy bawarskiego zespołu: "Ta porażka nas dodakowo wzmocniła. Taki wynik więcej nam się nie przytrafi" powiedział Ribery po powrocie ze zgrupowania w Katarze. "Staliśmy się jeszcze lepsi. Już nie chodzi o samą Bundesligę. Chcemy zgarnąć potrójną koronę. Pragnę raz jeszcze przeżyć to wspaniałe uczucie w mojej karierze. Czułem wówczas, że odrywam się od ziemi" dodał Francuz.
www.tz.de
Komentarze