Po groźnym urazie Kingsley Comana włodarze Bayernu zdecydowali jednak, że nie będą sprowadzali kolejnego skrzydłowego. To oznacza, że przynajmniej przez 2 najbliższe miesiące, Niko Kovac będzie miał do dyspozycji tylko trzech nominalnych skrzydłowych!
Co ciekawe, ten stan rzeczy martwi Francka Ribery'ego, który w wywiadzie dla Bild wyznał, że lepiej by było gdyby Kovac miał większy wybór.
- Lepiej by było gdybyśmy mieli czterech zawodników na skrzydła. Teraz mamy tylko trzech! Mam nadzieję, że to wystarczy. Ja oraz Arjen jesteśmy w formie, wraca również do nas Serge. Trzech z nas musi być w świetnej dyspozycji przez cały sezon. Kontuzje się jednak zdarzają, taki jest futbol - powiedział Francuz.
Ribery martwi się również o swojego rodaka, Kingsley'a Comana, który doznał już drugiej poważnej kontuzji w tym roku.
- Rozmawiałem z Kinsgley'em zaraz po meczu. To dla niego bardzo trudny czas. Kontuzja jest prawdziwym szokiem dla nas wszystkich! Operacja przebiegła pomyślnie i teraz musimy go wspierać. Jest przybity. Sporo z nim jednak rozmawiamy. Musimy zachować optymizm - dodał legendarny skrzydłowy FCB.
Przypomnijmy, że już w zimie Bayern Monachium wzmocni kolejny zawodnik mogący występować na skrzydle. Chodzi oczywiście o Alphono Daviesa, który zaraz po Nowym Roku przejdzie z Vancouver WhiteCaps.
Komentarze