W ostatnim dniu zimowego okienka transferowego, Bayern Monachium oficjalnie opuściło dwóch zawodników związanych zarówno z pierwszym, jak i drugim zespołem.
Będąc dokładniejszym mowa o takich zawodnikach jak Joshua Zirkzee (AC Parma) oraz Chris Richards (Hoffenheim). Podczas gdy w przypadku Holendra mówimy o wypożyczeniu z opcją wykupu, to w kwestii Amerykanina klub z Sinsheim nie ma opcji wykupu.
Przy okazji swojej prezentacji, utalentowany defensor FCB udzielił pierwszego wywiadu dla klubowej telewizji TSG. 20-latek nie ukrywa, iż cieszy się z kolejnego kroku w swojej karierze. Chris ma jasny cel − dać z siebie wszystko i zaprezentować wszystkim swoje możliwości.
− Cieszę się, że zostałem zawodnikiem TSG. Hoffenheim ma naprawdę dobrą tradycję w budowaniu młodych zawodników i robienia z nich najlepszych graczy na świecie. Liczę, że będę mógł otrzymać sporo szans na grę w tym zespole − powiedział Richards.
− Chcę udowodnić, że jestem w stanie pokazać całej Bundeslidze i światu, że jestem dobrym piłkarzem, potrafię wygrywać spotkania i grać na miarę swojego potencjału − mówił dalej.
Młody Amerykanin nie ukrywa również, iż jest bardzo szczęśliwy, że będzie mógł ponownie nawiązać współpracę z Sebastianem Hoenessem, z którym miał okazję pracować w poprzednim sezonie − bratanek Uliego Hoenessa poprowadził FCB II do mistrzostwa III Ligi, zaś Richards odegrał w jego zespole kluczową rolę.
− Jestem bardzo podekscytowany tym, że będę mógł z nim pracować ponownie. Spełniliśmy wyjątkowy czas w Bayernie, rozwinąłem się pod jego wodzą. Mam nadzieję, że znów będzie mógł wydobyć ze mnie to, co najlepsze. Nie mogę się doczekać − podsumował Chris Richards.
Komentarze