Wczorajszego dnia miał miejsce bardzo ciekawy wywiad z udziałem dwóch zawodników Bayernu Monachium – Arjen Robben oraz Franck Ribery zostali wzięci „na spytki” przez telewizję Sky.
Podczas wspólnego wywiadu duetu „Robbery” padło wiele pytań. Obaj skrzydłowi opowiadali między innymi o swojej wspólnej grze w Bayernie Monachium, gdzie przecież występują razem i wciąż czarują swoją grą od 8 lat.
Poruszony został również bardzo drażliwy temat – Robbenowi zarzuca się bowiem bardzo często, że nie podaje, gdyż liczą się dla niego tylko bramki zdobywane osobiście. Ribery zaprzeczył jakoby było to prawdą dodając, że dla nich obu nie ma znaczenia kto strzela czy asystuje – liczą się wspólne cele.
– Razem z Franckiem gramy w Bayernie Monachium już od 8 lat. Przeżyliśmy wspólnie wiele rzeczy razem – powiedział Arjen Robben.
– Rozumiemy się z Arjenem perfekcyjnie. Pracujemy razem dla dobra całego zespołu. Dla nas nie ma znaczenia kto strzela czy asystuje. Pragniemy osiągnąć te same cele – powiedział z kolei Franck Ribery.
– Lewa stopa Arjena jest bez wątpienia o wiele lepsza niż jego prawa. Chciałbym mieć taką lewą nogę jak on – mówił z uśmiechem na twarzy francuski skrzydłowy.
REKLAMA
Podczas wywiadu obaj zawodnicy wielokrotnie wybuchali śmiechem – zwłaszcza kiedy Arjena Robbena zapytano o najsłabszą stronę Francka Ribery.
– Gra Francka głową wygląda bardzo źle – skomentował Arjen Robben.
What's Franck's weakest point?
Robben: "His heading of the ball is so bad" pic.twitter.com/rnifztUK7dREKLAMA— Bayern & Germany (@iMiaSanMia) 29 marca 2017
Zarówno Franck Ribery jak i kapitan holenderskiej reprezentacji są dumni, że mogą grać dla tak wielkiego klubu jak Bayern Monachium. Jak sami zgodnie przyznali – Bayern jest jak jedna wielka rodzina.
– Bayern to ogromny klub i jestem dumny, że mogę być częścią historii tej drużyny – powiedział z dumą Arjen Robben.
– Bayern to prawdziwie rodzinny klub. Tyczy się to zarówno piłkarzy, pracowników oraz naszych kibiców. Wszyscy jesteśmy zjednoczeni i chcemy wszystkiego najlepszego dla tego klubu – dodał Holender.
– Nie mam pojęcia czy mam status legendy klubu. Jestem szczęśliwy, kiedy kibice śpiewają moje czy Francka imię. Niech oni o tym zdecydują – odpowiedział Arjen zapytany o to czy można go zaliczać do grona legend Bayernu.
Kolejny powód do śmiechu obaj piłkarze mieli, kiedy dziennikarz telewizji „Sky” wyciągnął zdjęcie przedstawiające zawodnika „Robbery”, czyli połączenia Arjena Robbena z Franckiem Ribery. Zawodnicy „Die Roten” zostali spytani również czy „Robbery” jest najlepszym piłkarzem na świecie.
– Z całą pewnością, jeśli jeden z nas będzie kontuzjowany, to zadzwońcie po tego gościa i on nas godnie zastąpi – mówił Ribery ciągle się śmiejąc.
Is this the best player in the world 'Robbéry'?
— Bayern & Germany (@iMiaSanMia) 29 marca 2017
Ribéry [laughs]: "Yeah, when one of us is injured, call this man and he'll replace us" pic.twitter.com/EXEQoRnyVK
Jak obaj zawodnicy postrzegają prezydenta Bayernu, czyli Uliego Hoenessa?
– Uli Hoeness to Bayern Monachium – skomentował Arjen Robben.
– Uli Hoeness jest bardzo ważnym człowiekiem w moim życiu. Jego miłość do Bayernu Monachium jest wręcz niewiarygodna – zakończył Franck Ribery.
That's all from Franck Ribéry and Arjen Robben's great double interview with Sky pic.twitter.com/2Cb0W0gM9R
— Bayern & Germany (@iMiaSanMia) 29 marca 2017
Komentarze