W dniu dzisiejszym jednym z bohaterów Bayernu Monachium okazał się Arjen Robben. Holenderski pomocnik bawarskiego klubu brał udział przy pierwszej bramce, zaś po swojej akcji podwyższył wynik na 2:0. Tuż po tym szybko pognał w kierunku ławki rezerwowych.
Ten obraz mógł zaskoczyć obserwatorów tego wydarzenia. Skrzydłowy Bayernu pokonał całą połowę, aby krótko celebrować swoje trafienie z Franckiem Riberym. Tuż obok praktycznie bez ruchu całej sytuacji przyglądał się trener Carlo Ancelotti.
- To był także gest pokazujący, jak ważnym zawodnikiem on jest dla nas - powiedział po meczu Robben.
Były reprezentant Trójkolorowych znalazł się ostatnio w centrum zainteresowanie po tym, jak w meczu Ligi Mistrzów okazał swoje niezadowolenie decyzją szkoleniowca o zejściu z boiska.
- Ja nie mam żadnych wątpliwości, że on jest bezcennym zawodnikiem. Jeśli chcemy wygrywać trofea to potrzebujemy Ribery'ego. Pięknie było się z nim cieszyć z gola - dodał reprezentant Holandii.
Komentarze