Dzień po zwycięstwie monachijczyków nad TSG Hoffenheim, oficjalna witryna bawarskiego klubu przeprowadziła wywiad z prezesem Karlem-Heinzem Rummenigge.
"Kalle" odniósł się między innymi do zwycięstwa Bayernu nad ekipą "Wieśniaków". Co więcej nie mogło też zabraknąć pytań odnośnie Kingsley'a Comana, który w wyniku poważnej kontuzji kostki będzie zmuszony pauzować wiele tygodni.
− W pierwszej połowie zagraliśmy świetne zawody, prowadzenie po tych 45 minutach było w pełni zasłużone. Po faulu na Comanie i jego zejściu nasz impet podupadł. Nasi zawodnicy byli nieco zszokowani tym brutalnym zagraniem. Zasłużyliśmy na wygraną. Byliśmy lepsi i bardziej aktywni przez te 90 minut − zauważył Rummenigge.
− Jak można się domyśleć Kingsley bardzo cierpiał. Czeka go operacja i długa pauza. Wszyscy życzymy mu rychłego powrotu i dobrej rehabilitacji. Ma nasze pełne wsparcie − dodał.
Nie mogło też zabraknąć pytań o VAR, który mimo wszystko nie spisywał się za dobrze w spotkaniu Bayernu z Hoffenheim...
− Zasadniczo jest wielkim zwolennikiem VAR, bo to czyni grę sprawiedliwszą. Moim zdaniem Niemiecka Federacja powinna jednak dopracować go. Pracuje się nad nim dwa lata i nadal nie funkcjonuje tak jak każdy by tego chciał. Prowadzi to do ciągłej krytyki i debaty... Sędziowie nie mają łatwo − mówił dalej "Kalle".
REKLAMA
Pod koniec dziennikarz "FCB.de" poprosił prezesa "Gwiazdy Południa" także o kilka słów na temat rywalizacji w niemieckiej Bundeslidze, walki o paterę mistrzowską oraz wypowiedzi Nagelsmanna, który stawia sobie mistrzostwo za główny cel w tym sezonie.
− Wszyscy chcemy ekscytującej ligi. Piłka to emocje, podekscytowanie jest kluczowe. Jeśli jednak głośne okrzyki Nagelsmanna i dyrektora Rosena były powodem, dla których ich zawodnicy brutalnie ranili naszych piłkarzy, to nie ma to nic wspólnego z fair play − zakończył.
Komentarze