Po tym jak Leroy Sane zanotował słaby początek sezonu 2021/22, skrzydłowy bawarskiego klubu z meczu na mecz radzi sobie coraz lepiej i jest gwarantem bramek oraz asyst.
Swoją rosnącą formę Niemiec potwierdził po raz kolejny w ubiegłą środę, kiedy to w starciu drugiej kolejki fazy grupowej Champions League zanotował bramkę oraz asystę. Podczas pomeczowego wywiadu dla telewizji „DAZN” oraz „FCB.tv”, Leroy Sane odniósł się między innymi do swojego trafienia, presji w Bayernie oraz pamiętnej sytuacji w starciu z Kolonią, kiedy został wygwizdany przez własnych kibiców.
− To nie było zamierzone. Chciałem normalnie dośrodkować piłkę. Miałem szczęście, że moja technika w tym wypadku nie była aż tak dobra – powiedział Sane.
− Wiedziałem od samego początku, że będzie tu ciężko i jest duża presja. Staram się zachować spokój i dobrze wykonywać swoją pracę. W ostatnich kilku tygodniach to się sprawdziło – mówił dalej.
− To nie jest dobre dla nikogo, zdecydowanie. Nieważne jaki sport uprawiasz. Nie wypadłem dobrze, wiem o tym. Chciałem teraz dać coś od siebie i pokazać to – dodał Niemiec.
− Cieszyliśmy się tym meczem. Nasi kibice byli wspaniali. Byli głośni i okazali nam swoje wsparcie. Sądzę, że każdy z nas jest zadowolony. To zawsze sprawia Ci radość, kiedy masz za sobą kibiców. To pcha Cię jeszcze dalej. Jesteśmy im wdzięczni – podsumował Leroy Sane.
REKLAMA
Warto odnotować, że odkąd Leroy został przesunięty na lewe skrzydło, to jego forma i dorobek są imponujące. Licząc klub i kadrę narodową, to Sane w 10 meczach strzelił 6 bramek oraz zanotował 8 asyst.
Komentarze