Zespół rekordowego mistrza Niemiec rozegrał wczorajszego późnego wieczoru swoje dziesiąte spotkanie w ramach nowego sezonu 2021/22. Tym razem Bayern mierzył się w Lidze Mistrzów.
Zespół rekordowego mistrza Niemiec wykonał swoje zadanie wzorowo i rozbił Dynamo na swoim podwórku w Monachium aż 5:0. Jedną z bramek zdobył Leroy Sane, który po meczu przyznał, iż piłka wpadła do siatki przypadkowo, albowiem jego zamiarem było dośrodkować piłkę do kolegi z zespołu. Niemniej jednak nikt z pewnością nie ma za złe skrzydłowemu, że tym razem jego technika „zawiodła”.
Oprócz trafienia na 4:0, pomocnik bawarskiego klubu dołożył również do swojego dorobku asystę przy trafieniu Serge’a Gnabry’ego. Bardzo dobry występ, liczne wygrane pojedynki i udane dryblingi sprawiły, że Leroy został wybrany Zawodnikiem Meczu w starciu z mistrzami Ukrainy.
Warto podkreślić, że 25-latek zaliczył już udział przy co najmniej jednej bramce w siódmym meczu z rzędu (wszystkie rozgrywki). Jego liczby w ostatnich siedmiu meczach mogą robić wielkie wrażenie, gdyż mowa o czterech bramkach oraz siedmiu asystach. Żaden inny niemiecki piłkarz z TOP 5 lig w całej Europie nie radzi sobie obecnie tak dobrze jak Leroy!
− Zawsze ciężko nad sobą pracuję. Wiem, że ciąży na mnie duża presja. Staram się skoncentrować na boisku, zachować spokój i występować na miarę swoich możliwości. Staram się to utrzymać – powiedział po meczu Sane.
− To ważne, aby pozostawić Leroyowi wolność w grze. Z każdym człowiekiem, z każdym piłkarzem, ważne jest, abyś psychicznie był spokojny i oczyszczony. To pozwala mu grać na takim poziomie. Rozegrał znakomity mecz – podsumował Nagelsmann.
REKLAMA
To nie pierwszy tak dobry mecz Sane w ostatnich tygodniach. Wszystko za sprawą Nagelsmanna i przesunięcia Leroya na lewą stronę pomocy, gdzie często schodzi do środka i odgrywa bardziej centralną rolę. Odkąd 25-latek gra jako lewoskrzydłowy, to jego liczby w klubie i kadrze prezentują się następująco:
− 10 spotkań
− 6 bramek
− 8 asyst
Komentarze