Latem 2017 roku do klubu ze stolicy Bawarii jako wielki talent trafił Niklas Suele. Niemiec już wtedy uchodził za wielką nadzieję niemieckiego futbolu na pozycji środkowego obrońcy.
Do tej pory Niemiec wystąpił w 124 oficjalnych meczach o stawkę dla Bayernu, zaś liczba ta bez wątpienia mogła być znacznie większa gdyby nie fakt poważnych kontuzji rosłego stopera w trakcie swojej dotychczasowej przygody z bawarskim klubem.
Ostatnia z nich – zerwanie więzadła krzyżowego w kolanie w październiku 2019 roku sprawiła, że Niklas Suele do dziś ma problemy z odzyskaniem swojego najlepszego poziomu sprzed urazu… Ponadto w ostatnich tygodniach nagromadziło się spekulacji na temat sportowej przyszłości 25-latka.
Jak już wiemy media od dłuższego czasu plotkują o nowej umowie dla defensora (obecna obowiązuje do końca czerwca 2022 roku). Niemniej jednak najnowsze doniesienia „Sport Bilda” jasno sugerują, że wszelkie rozmowy w kwestii przedłużenia kontraktu utknęły w martwym punkcie.
Co więcej dziennikarze podkreślają, że ze strony Bayernu nie poczyniono do tej pory tak naprawdę żadnych starań, aby przedłużyć kontrakt. Mówi się, że Salihamidzic i spółka mają wątpliwości, co do Niklasa i jego perspektyw na przyszłość. Z drugiej strony sam piłkarz również nie jest w 100% przekonany, co do swojej sytuacji w Monachium.
Mistrzowie Niemiec nie wykluczają jednak nowej umowy, jednakże brak porozumienia poskutkuje, że Suele najpewniej odejdzie latem, zwłaszcza że niedawno spekulowano o zainteresowaniu z Premier League. Obecna szacunkowa wartość 25-latka to 37 milionów euro.
Komentarze