Kingsley Coman ma już za sobą zabieg na sercu, który wykluczył go z gry na kilka tygodni. Na całe szczęście Francuz jest już zdrowy i prezentuje się bardzo dobrze.
Francuski skrzydłowy odzyskał już pełną sprawność i potwierdził swoją rosnącą formę w ostatnich dwóch pojedynkach z Benfiką oraz Hoffenheim. Nie ulega jednak wątpliwości, że w mediach w dalszym ciągu głównym tematem pozostaje jego dalsza przyszłość w zespole rekordowego mistrza Niemiec.
Ostatnio informacje w tej sprawie przedstawił portal „Spox”. Jak się okazuje trener Nagelsmann bardzo wysoko ceni Francuza i postrzega go jako ważny element w kadrze „Gwiazdy Południa”. Niemniej jednak bossowie FCB wciąż nie mają pewności i spodziewają się raczej odejścia Kingsleya Comana w letnim okienku w 2022 roku.
Co prawda w sierpniu wygasła umowa pomocnika z Pinim Zahavim, który szukał dla niego klubu w Premier League, ale według Kerry’ego Haua nie wpłynęło to zbyt bardzo na kwestię przyszłości zawodnika.
Podczas gdy Izraelczyk przestał reprezentować interesy skrzydłowego, to jego agentem pozostaje ojciec Christian, przez którego głównie rozmowy wiele miesięcy temu zostały wstrzymane, albowiem żądał on zarobków w okolicach około 20 milionów euro rocznie dla swojego syna.
W dalszym ciągu nie wiadomo jednak, jak potoczy się los Francuza, ale według wspomnianego wyżej źródła, monachijczycy pragną być przygotowani na wszystkie scenariusze. Dlatego też skauci oraz Salihamidzic bacznie śledzą rynek w celu znalezienia potencjalnego następcy Kingsleya. Kandydatami są przede wszystkim Adeyemi oraz Antony.
Kingsley Coman
Od momentu swojego transferu do Bayernu, Coman wystąpił łącznie w 207 spotkaniach, w których to strzelił 42 bramki oraz zaliczył 50 asyst. Ponadto razem z kolegami sięgnął po 17 tytułów (w tym po sekstet w latach 2020-21).
Komentarze