DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Starke: W Bayernie zdarza się, że gracz jest niezadowolony z powodu zmiany

fot. Photogenica

Nie tak dawno temu, obszernego wywiadu dla popularnego w Niemczech magazynu „11Freunde” udzielił były już bramkarz Bayernu Monachium – Tom Starke.

Jak można było się spodziewać, wiele pytań dotyczyło jego przeszłości w zespole rekordowego mistrza Niemiec i całej piłkarskiej kariery.

REKLAMA

Starke opowiadając o swojej roli w bawarskim klubie zdradził, że w trakcie jego pobytu zdarzało się, że zawodnicy na różne sposoby „okazywali” swoje niezadowolenie, kiedy trener decydował się ich zmienić zbyt wcześnie w trakcie meczu.

− Nie chcę wymieniać nazwisk, ale w Bayernie zdarza się, że piłkarz jest zbyt wcześnie zmieniany w jego oczach i jest z tego powodu niezadowolony. Raz miałem wrażenie, że ten zawodnik zagrał przeciwko trenerowi na następnym treningu, aby pokazać mu, jak bardzo jest zły – powiedział Starke.

− Złapałem kolegę i dałem mu jasno do zrozumienia, że robi sobie tylko krzywdę i że tylko potwierdza opinię trenera. Powiedziałem mu: „Jeśli już myślisz tak egoistycznie, to upewnij się, że następnym razem trener Cię nie uprzedzi” – mówił dalej.

Warto podkreślić, że przed swoim transferem, Tom pełnił rolę numeru jeden w bramce TSG Hoffenheim, po czym przenosząc się do Bayernu, został tylko rezerwowym za plecami Manuela Neuera. Starke zaznaczył jednak, iż był świadom swojej decyzji i nowej roli.

REKLAMA

− Świetny opis! Grałem w Bundeslidze przez długi czas i decyzja o przejściu na ławkę nie była spontaniczna. Trochę mi zajęło podjęcie czasu, ponieważ to była moja rola – dodał.

− Ważne było dla mnie, abym wypełniał swoją rolę jako rezerwowy bramkarz z taką samą ambicją, jak robiłbym to jako numer jeden. Kiedy zaś zrobiło mi się trochę smutniej, to przypomniałem sobie, że kiedyś podjęłem tę decyzję całkiem świadomie – podsumował Tom Starke.

Źródło: 11Freunde
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...