Na ten moment najgłośniejszym tematem związanym z Bayernem Monachium jest przyszłość dwóch zawodników rekordowego mistrza Niemiec, a będąc dokładniejszym Alaby i Thiago.
Kontrakty Davida Alaby oraz Thiago Alcantary obowiązują do końca czerwca 2021 roku i mistrzowie Niemiec już od dłuższego czasu prowadzą rozmowy z Austriakiem i Hiszpanem w celu wypracowania porozumienia i przedłużenia umów.
Niemniej jednak ostatnie doniesienia sugerują, że sytuacja nie jest wcale taka łatwa i w grę może wchodzić odejście obu Panów. Czyje jednak odejście może okazać się najboleśniejsze dla bawarskiego klubu? Swoje zdanie w tym temacie wyraził ostatnio na łamach „Abendzeitung Muenchen” legendarny Olaf Thon.
‒ Strata Davida Alaby byłaby bardziej boleśniejsza niż Thiago Alcantary. Alaba obok Boatenga jest po prostu niesamowity na środku obrony. Gołym okiem można dostrzec, że współpraca doświadczonego Boatenga z młodym i szybkim Alabą układa się perfekcyjnie ‒ powiedział Thon.
‒ Szybkość i dynamika Davida Alaby przypomina mi Stefana Reutera, który trafił do Bayernu z Norymbergi pod koniec lat 80. W Bayernie zawsze mieliśmy na tyłach obrońcę, który dzięki swojej szybkości mógł sprawnie odebrać piłkę rywalowi ‒ mówił dalej.
Co jednak z Thiago, który mimo wszystko przez wielu kibiców jest traktowany jako nieodłączny element układanki Hansiego Flicka?
‒ Nie nazwałbym jego pozostania na dłużej witalnym, albowiem w zespole wyrobiła się dość stabilna oś: Manu Neuer w bramce, David Alaba oraz Jerome Boateng w obronie, Thomas Mueller, Joshua Kimmich oraz Leon Goretzka w pomocy oraz Robert Lewandowski w ataku. Ten zespół funkcjonuje jak należy ‒ podsumował Thon.
Komentarze