Kilka tygodni temu jak dobrze wiemy końca dobiegły mistrzostwa Świata w piłce nożnej, które tym razem odbyły się na Starym Kontynencie, a dokładniej w Rosji.
Tym razem najlepszą ekipą, która wygrała Mundial okazała się Francja, która z wieloma młodymi gwiazdami w swoim zespole nie miała sobie równych i pewnie ogrywała każdego rywala w fazie pucharowej, aż do finału, kiedy to rozbili Chorwację 4:2.
Jak dobrze wiemy jedynym piłkarzem Bayernu Monachium, który reprezentował drużynę „Trójkolorowych” był Corentin Tolisso, który miał swój udział przy zwycięstwach francuskiej reprezentacji narodowej.
W ostatnim wywiadzie dla „France Football” pomocnik bawarskiego klubu ujawnił, że po powrocie do Monachium osobiście triumfu na mistrzostwach Świata pogratulował mu jego rodak – Franck Ribery – który ma na swoim koncie ogromną liczbę występów w kadrze narodowej.
− Ribery pogratulował mi zwycięstwa na mistrzostwach Świata. Nawet jeśli stosunki Francka z francuską reprezentacją są skomplikowane, to był on szczęśliwy z mojego powodu i całej naszej reprezentacji – ujawnił „Coco” Tolisso.
− Franck jest dobrym człowiekiem i był bardzo dumny z reprezentacji narodowej swojego kraju – podsumował pomocnik Bayernu Monachium.
REKLAMA
W swojej długiej i jakże bogatej zarazem karierze 35-letni Ribery rozegrał dla „Trójkolorowych” 81 spotkań, w których zdobył 16 bramek oraz zaliczył 23 asysty. Mimo wszystko nie zawsze układało się na linii zawodnik-kibice-federacja.
Komentarze