Wydawać się mogło, że saga transferowa z udziałem Harry’ego Kane’a dobiega już końca, ale Daniel Levy po raz kolejny dał do zrozumienia, iż nie zamierza pozbywać się Anglika.
Jak już informowaliśmy wcześniej, Bayern złożył nową ofertę, która miała przekroczyć 100 milionów euro (wliczając w to w również bonusy), ale do tej pory Tottenham milczał i nie odpowiedział na propozycję monachijczyków.
Z kolei jak poinformował „The Athletic”, Daniel Levy odrzucił ofertę bawarskiego klubu, która tym razem była już o wiele bardziej zbliżona do wyceny Spurs za Harry’ego Kane’a, niż poprzednie propozycje, które oscylowały w granicach 75-90 milionów euro.
Co do reakcji sterników „Gwiazdy Południa” – na dziś zaplanowano spotkanie grupy zadaniowej FCB ds. transferów, aby przedyskutować obecny stan rzeczy.
− Nie możemy czekać z podjęciem decyzji. Nie mamy na to czasu ani luksusu. Pracuję z tym, co mam przed sobą. Widzieliście, że Harry z pewnością inwestuje w to, co robimy i będziemy to robić, chyba że coś się zmieni – powiedział trener Postecoglou.
Alasdair Gold, czyli dziennikarz blisko związany z ekipą „Kogutów”, również donosi, że oferta FCB została odrzucona przez Tottenham. Najbliższe kilka dni okaże się decydujące. Niewykluczone, że Bayern w końcu przerzuci się na inny cel na pozycji napastnika.
Bild i Sky reagują
Jak poinformował dziennik „Bild”, dzisiejsze spotkanie grupy zadaniowej Bayernu ds. transferów ujawniło, że nie ma przełomu w sprawie Kane'a. Nie ma jednak jeszcze potwierdzenia, że oferta została odrzucona - ani ze strony FCB, ani Tottenhamu.
Z kolei Florian Plettenberg dodaje, że mimo braku porozumienia, mistrzowie Niemiec nadal walczą o Anglika, zaś negocjacje są kontynuowane.
Komentarze