Przeszłości nie da się odwrócić w żaden sposób − doskonale zdają sobie z tego sprawę kibice Arsenalu Londyn, który w dwumeczu 1/8 finału Ligi Mistrzów został rozbity przez Bayern Monachium aż 10:2.
Legenda światowego futbolu a także były piłkarz "Kanonierów", czyli Patrick Vieira w swojej ostatniej wypowiedzi otwarcie przyznał, że piłkarze zawiedli Arsene'a Wengera, który już od momentu pierwszej porażki boryka się z ogromną krytyką.
Po porażce z "Bawarczykami" francuski szkoleniowiec przyznał jednak w jednej z rozmów, że całkowicie bierze na siebie odpowiedzialność w związku kompromitującą porażką z Bayernem.
− Arsene zmaga się obecnie z bardzo trudnym okresem, jednakże z drugiej strony doskonale wiem, że Wenger nie należy do osób, które rzucą ręcznik na ziemię i tak po prostu poddadzą się − powiedział Vieira.
− On będzie walczył o swoje, gdyż jest dumnym człowiekiem, odda wszystko i zrobi wszystko co w jego mocy, co zresztą robi od wielu lat dla tego klubu − kontynuował 40-latek.
− Myślę, że w pewnych sytuacjach powinno się również przyjrzeć zawodnikom, którzy w pewnych sytuacjach zawiedli Arsene'a. Trenerzy biorą na siebie odpowiedzialność, ale zawodnicy również − dodał legendarny zawodnik.
REKLAMA
Zdobywca Ligi Mistrzów czy mistrzostwa Świata z reprezentacją Francji nie zgadza się z krytyką jaka spływa na Wengera, gdyż jak sam podkreślił zawodnicy również są winni tej dotkliwej porażki z Bayernem.
− Możemy mówić o Arsenie, możemy mówić o różnych rzeczach, ale moim zdaniem to ważne, aby zawodnicy również brali na siebie odpowiedzialność i spoglądali na swoje oblicze w lustrach − zakończył 107-krotny reprezentant kadry narodowej Francji.
Komentarze