Jako że letnie okienko transferowe zostanie otwarte za kilka miesięcy, w mediach nieustannie pojawiają się kolejne doniesienia prasowe związane z potencjalnymi ruchami transferowymi w Europie.
Ostatnio francuskie media poinformowały, że Real Madryt chcąc wzmocnić środek obrony w letnim okienku transferowym, przygląda się sytuacji Dayota Upamecano, który do Bayernu trafił latem zeszłego roku za sumę 42,5 milionów euro z ekipy RB Lipsk (aktywowano klauzulę odejścia).
Warto podkreślić, że umowa Francuza z „Bawarczykami” obowiązuje do końca czerwca 2026 roku. Wracając do plotek z Francji – ekipa „Królewskich” ma być zainteresowana transferem 23-latka, który mógłby zwiększyć konkurencję w defensywie madryckiego klubu.
Jakie jednak jest prawdopodobieństwo, że zawodnik rzeczywiście zmieni otoczenie klubowe po zaledwie jednym sezonie, nawet jeśli jego dotychczasowa przygoda z FCB jest średnio udana? Z odpowiedzią na to pytanie śpieszą dziennikarze „Sport Bilda”.
Bayern i trener wierzą w Upamecano
Według wspomnianego wyżej źródła, Bayern z całą pewnością nie zrezygnuje i nie sprzeda swojego defensora. Julian Nagelsmann wielokrotnie już podkreślał, że Upa jest piłkarzem o wielkim potencjale i potrzebuje jeszcze czasu, zwłaszcza że znajduje się w nowym otoczeniu.
Ponadto bossowie bawarskiego klubu są przekonani, że koniec końców Dayot Upamecano odnajdzie się w pełni i będzie razem z kolegami stanowił o sile defensywy FCB. Dlatego też transfer w żadnym wypadku nie jest brany pod uwagę przez kogokolwiek w Monachium.
23-latek w bieżącym sezonie 2021/22 miał okazję rozegrać 30 spotkań, zaś jego dorobek w tym czasie to 1 bramka oraz 4 asysty.
Komentarze