W związku z kiepską grą Bayernu Monachium i kolejną wpadką w rozgrywkach niemieckiej Bundesligi, media na całym świecie mają od kilkunastu godzin spore używanie.
Niemieckie media i nie tylko coraz częściej informują, że dni Niko Kovaca są już policzone. Ewentualna wpadka z Benfiką (mecz odbędzie się jutro późnym wieczorem) ma przesądzić o zwolnieniu chorwackiego trenera z posady trenera pierwszej drużyny Bayernu.
Kto wtedy zastąpiłby 47-latka w roli opiekuna FCB? Media wymieniają kilka nazwisk, ale prawie zawsze przewijają się głównie dwa nazwiska – Arsene Wenger oraz Zinedine Zidane. Obaj panowie posiadają ogromne doświadczenie w europejskich pucharach i prowadzili już topowe kluby.
Według magazynu „Kicker” to właśnie wspomniani wyżej Francuzi są głównymi kandydatami do przejęcia schedy po Kovacu. Zarówno Wenger, jak i Zidane pozostają obecnie bez pracy, zaś objęcie „Gwiazdy Południa” byłoby kolejnym wielkim wyzwaniem w ich karierze.
Warto jednak mieć na uwadze, że jakiś czas temu agent „Zizou” dał jasno do zrozumienia, że 46-latek nie obejmie żadnej ekipy w tym sezonie, dlatego też zatrudnienie Wengera wydaje się być na tę chwilę jednym rozwiązaniem, zwłaszcza że 69-latek perfekcyjnie komunikuje się po niemiecku.
To nie koniec, albowiem pojawiają się też kolejne doniesienia niemieckiego dziennika „Bild”. Z informacji dziennikarzy możemy dowiedzieć się, że włodarze bawarskiego klubu zdają sobie sprawę, że Arsene jest na ten moment bardzo kuszącą opcją dla klubów z topu borykających się z problemami.
Dlatego też monachijczycy będą musieli działać bardzo szybko, aby nikt nie sprzątnął im Francuza sprzed nosa – można się więc spodziewać, że przygoda Kovaca z Bayernem może skończyć się bardzo szybko.
Komentarze