Po spotkaniu w Berlinie z miejscową Herthą nie ma co się dziwić, że zadowoleni z wyniku są jedynie gospodarze, zaś przedstawiciele Bayernu Monachium stadion opuszczali z gorszymi minami. Różnicę w nastrojach widać w wypowiedziach pomeczowych obu stron.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego remisu. W pierwszej połowie mieliśmy za dużo szacunku do rywala i stąd stracona bramka. W przerwie szczerze porozmawialiśmy i się zmotywowaliśmy. Po zmianie stron było już lepiej. Wiedzieliśmy, że jest to dzień, w którym można ukąsić rywala. Franckowi Ribery życzę wszystkiego najlepszego. Mam nadzieję, że nie jest to groźny uraz - powiedział Pal Dardai.
- Mieliśmy sporo okazji, których jednak nie potrafiliśmy skutecznie wykorzystać. Przez cały mecz musimy grać maksymalnie skoncentrowani. Rezultat jest dla nas rozczarowaniem. Gdy się prowadzi 2:0 koniecznie trzeba pokazać więcej dyscypliny. To jest futbol i musimy do zaakceptować, ale bez odpowiedniego skupienia nie będziemy najlepszą drużyną w Niemczech. To nie jest problem tylko obrony, ale całego zespołu. Musimy działać wspólnie i szukać równowagi. Będziemy teraz analizować te mecze w czasie przerwy reprezentacyjnej - powiedział Willy Sagnol.
- Z takiego wyniku nie mogę być zadowolony. Nie zdołaliśmy utrzymać wyniku, co nie powinno się zdarzać takiej drużynie jak my. Nie jestem w stanie wytłumaczyć, dlaczego popełniamy tyle błędów przez brak koncentracji - powiedział Hasan Salihamidzic.REKLAMA
- Musimy znowu przechylić szczęście na swoją stronę - powiedział Joshua Kimmich.
- To dla nas punkt bonusowy. Gdy przegrywa się 0:2, a osiąga 2:2 to jest się z czego cieszyć - powiedział Vladimir Darida.
Komentarze