Za nami kolejny mecz z udziałem Bayernu Monachium. Wczorajszego wieczoru podopieczni Carlo Ancelottiego zostali pokonani przez Paris Saint-Germain 3:0.
Carlo Ancelotti:
− Źle zaczęliśmy. Po szybkiej stracie bramki byliśmy zmuszeni zmienić naszą strategię kompletnie. Musieliśmy odzyskać kontrolę, także mieliśmy swoje szanse. Ale po stracie bramki nie było tak łatwo, w tym tkwił problem. Nie mieliśmy odpowiedniej równowagi, ich kontry były zbyt mocne.
− Byliśmy dobrze przygotowani, trenowaliśmy dobrze w tym tygodniu i mieliśmy ambitne plany. Po czym tak wcześnie tracisz bramkę przeciwko topowej drużynie. Wtedy należy szukać bramki kontaktowej i moim zdaniem robiliśmy to. Byliśmy lepszą drużyną w pierwszej połowie, ale brakowało nam ostatecznego ciosu, wykończenia. Wiedzieliśmy, że PSG to wspaniała drużyna, ale nie możemy tracić bramki tak szybko. To było fatalne. Oczywiście po stracie tej bramki było ciężko.
− Zostaliśmy pokonani po ledwie 90 sekundach, to z całą pewnością nie było naszym planem. Wtedy oni dopuścili nas do gry. Nie mam pojęcia czy tak sobie to zaplanowali, aby zostawić nam tak wiele miejsca i wybijać piłkę na rzuty rożne. Ale zawiedliśmy i nie wykorzystaliśmy faktu wolnego miejsca. Nie byliśmy odpowiednio zdecydowani. Po stracie bramek było naprawdę ciężko.
− Mieliśmy ambitne plany, przed meczem byliśmy pewni siebie. Nie mam pojęcia jak wiele dośrodkowań i kornerów mieliśmy, ale ich kontry były wielce niebezpieczne. Byli bardzo efektywni, zdobyli trzy bramki. Musimy teraz zewrzeć szeregi.
REKLAMA
− Stracić bramkę tak szybko jest najgorszą rzeczą jaka tylko może się przytrafić. Wtedy zaczęliśmy grać nawet przyzwoicie, PSG było zbyt pasywne i momentami pozwalało nam grać swój futbol. Bez względu na wszystko zawiedliśmy i nie byliśmy w stanie stworzyć sobie klarownych sytuacji. Nie jesteśmy tak naprawdę efektywni pod bramką. Musimy znaleźć rozwiązanie.
Edinson Cavani:
− Bayern Monachium zagrał dobrze i momentami sprawiał nam problemy. Pierwsza bramka zrobiła główną różnicę, pozwala Ci to jak najszybciej ustawić się dobrze w spotkaniu. W Lidze Mistrzów to robi sporą różnicę.
Komentarze