Xhaka: Mecz z Bayernem jest zawsze czymś wyjątkowym

W sobotę Bayern Monachium podejmie na własnym boisku Bayer Leverkusen i wszyscy liczą na spotkanie, które będzie wizytówką całej Bundesligi. Czy tak będzie?

Jeśli spojrzeć na statystyki, to można spodziewać się w tym spotkaniu wielu bramek. Obie drużyny strzeliły już w tym sezonie 29 bramek, ale co ciekawe, dużo większe problemy z defensywą mają tym razem podopieczni Xabiego Alonso. Pomocnik “Aptekarzy”, Granit Xhaka, nie boi się mówić głośno o tym problemie.

- Są rzeczy, o których trzeba jasno mówić, bo po prostu nie są na odpowiednim poziomie. Tracimy zbyt wiele bramek. Kiedy porównamy, ile bramek straciliśmy w poprzednim sezonie, z tym, ile mamy na koncie teraz, to już połowa tego wyniku została osiągnięta. Nie możemy sobie na to pozwolić i to właśnie chciałem podkreślić. Wiemy, że musimy poprawić naszą grę w defensywie i mam nadzieję, że wkrótce to się uda.

W sobotę naprzeciw Leverkusen stanie Bayern, który ostatnio nie ma najmniejszych problemów ze zdobywaniem bramek i potrafi czynić to seriami.

- To rywal z Ligi Mistrzów, jak powiedział nam dzisiaj trener. Wiemy, ile potencjału ma Bayern i jakie nowe pomysły wnosi do ich gry nowy trener, Vincent Kompany. Analizowaliśmy ich mecze i widać, że wiele rzeczy działa bardzo dobrze. Niemal każdy strzał to gol. Ich ofensywa jest bardzo mocna, a defensywa traci mniej bramek. Na pewno zapowiada się szlagierowe spotkanie, a my jesteśmy na nie gotowi. [...] Mecz w Monachium z Bayernem zawsze jest czymś wyjątkowym i cieszymy się na to spotkanie.

Bayer w zeszłym sezonie sięgnął niespodziewanie po tytuł mistrzowski i przed startem obecnych rozgrywek niejeden ekspert to właśnie ich stawiał w roli faworytów. Zapowiada się ciekawa rywalizacja i pierwsza bitwa już w sobotę!

- Chcemy utrzymać się jak najdłużej na szczycie! Oczywiście mamy swoje wewnętrzne cele, ale na zewnątrz mówimy co innego. Z podejściem „mecz po meczu” doszliśmy w zeszłym roku bardzo daleko i w tym roku planujemy to samo. Teraz skupiamy się na kolejnym kroku, czyli Bayernie Monachium, i chcemy ich – podobnie jak w zeszłym sezonie – trochę zirytować.