Kiedy Bayern pozyskał Bryana Zaragozę, fani i eksperci mieli nadzieję, że monachijczycy w końcu pozyskali świetnie zapowiadającego się skrzydłowego.
Niemniej jednak zamiast dać szansę Hiszpanowi na pokazanie się, trener Tuchel skreślił skrzydłowego, który po kilku miesiącach odszedł na wypożyczenie z FCB do hiszpańskiego klubu CA Osasuna.
W niedawnej rozmowie dla hiszpańskich mediów, Bryan Zaragoza udzielił wywiadu, w którym to odniósł się do swojego czasu spędzonego w Monachium oraz powodów swojego odejścia z pierwszej drużyny rekordowego mistrza Niemiec zeszłego lata.
− Doświadczenia zdobyte w trakcie mojego pobytu w Monachium nie były takie złe, ale obiecano mi wiele rzeczy, które nie spełniły się. Jednakże dostosowanie się było trudne – nowy kraj, nowy język, nowa liga, nowe jedzenie. Inne okoliczności również mi nie pomagały. Dlatego zdecydowałem się odejść i było to słuszne posunięcie – powiedział Zaragoza.
− Kiedy zdecydowałem się dołączyć do Osasuny, zdałem sobie sprawę z tego, czego chciałem: odnaleźć się na nowo. Osasuna dała mi szansę na bycie Bryanem, którym byłem. Jestem bardzo szczęśliwy i myślę, że mogę dać z siebie jeszcze więcej. Obecnie leczę kontuzję, ale mam nadzieję, że wkrótce wrócę – dodał.
Kontrakt Bryana z FCB jest ważny do końca czerwca 2029 roku, ale to, czy wróci on jeszcze do Monachium, pozostaje mocno wątpliwe.
− Jeśli pojawi się możliwość ponownej gry dla Osasuny, przyjrzę się jej uważnie – podsumował Bryan Zaragoza.
Komentarze