Czwarta fala pandemii koronawirusa rozpędza się na całym świecie. W wielu krajach dzienne liczby zakażeń sięgają nawet kilkudziesięciu tysięcy...
Nie inaczej jest w Niemczech, gdzie liczba zakażeń rośnie bardzo szybko, dlatego też niemiecki rząd i poszczególne landy wprowadzają kolejne restrykcje i obostrzenia (m. in. od wtorku na Bawarii zostanie ograniczona liczba widzów na imprezach sportowych i nie tylko).
Ponadto w kraju naszych zachodnich sąsiadów rodzi się coraz większa dyskusja nt. niezaszczepionych piłkarzy i ewentualnego wprowadzenia dla nich zasady 2G (zaszczepieni lub wyzdrowiali). Przy okazji sobotniego meczu z Augsburgiem, o skomentowanie tego tematu poproszono Hasana Salihamidzica.
− O tym zadecydują politycy, a my to zaakceptujemy i zrobimy co trzeba. Myślę, że wszyscy musimy zaakceptować prawa obowiązujące w tym kraju. To już nie jest dyskusja o piłce nożnej – powiedział „Brazzo”.
− Ja tylko powiedziałem, że stanowisko klubu jest takie, że jedynym wyjściem z pandemii jest zaszczepienie się, dlatego też sam się zaszczepiłem. Mam nadzieję, że wielu ludzi w Niemczech również się zaszczepi – mówił dalej.
Pod koniec rozmowy z dziennikarzem, dyrektor sportowy bawarskiego klubu odniósł się również do nieobecności Kingsleya Comana, który powrócił ze zgrupowania francuskiej kadry narodowej z niegroźnym urazem.
− King ma lekkie problemy mięśniowe. Trener postanowił mu dać odpocząć, aby za kilka dni mógł znów zaatakować – podsumował Hasan Salihamidzic.
Komentarze