Przed rokiem bossowie Bayernu Monachium ogłosili, że nowym dyrektorem sportowym FCB po rezygnacji z tego stanowiska Matthiasa Sammera, zostanie Hasan Salihamidzic.
Były piłkarz Bayernu związał się umową z klubem, która będzie obowiązywać do końca czerwca 2020 roku. Choć początkowo Bośniakowi zarzucano szkolne błędy, to z czasem „Brazzo” przywykł do nowej roli i póki co spisuje się dobrze jako dyrektor sportowy „Gwiazdy Południa”.
Na temat Salihamidzica i pełnionej przez niego roli w monachijskim klubie wypowiedział się były piłkarz Bayernu – Alexander Zickler – który zdołał już wcześniej wypowiedzieć się na temat Niko Kovaca.
− Jako piłkarz był przyzwyczajony do kamer, ale teraz to zupełnie inna sytuacja. Teraz dość jasno musi wyrażać swoje poglądy, podejmować wewnętrznie decyzje i posiadać wiarygodny wizerunek publiczny. Nigdy nie jest łatwo, gdyż masz za sobą takie osobistości jak Rummenigge, czy Hoeness – powiedział Alexander Zickler.
− Na początku wydawał się trochę niepewny. Jednakże Brazzo rozwinął się i poprawił się ekstremalnie pod względem swojej osobowości. Teraz przed kamerami zachowuje się całkowicie inaczej. Praca dyrektora sportowego w FCB nie jest łatwa. Musisz podejmować wiele decyzji, a Brazzo robi to bardzo dobrze – dodał Niemiec.
W tej samej rozmowie były reprezentant Niemiec odniósł się jeszcze do samego Bayernu Monachium, dla którego grał przecież przez blisko 12 lat. Zickler jest przekonany, że klub posiada odpowiednio bardzo dobry skład, aby dojść do finału Ligi Mistrzów.
− Ich cele na ten sezon są jasne. W najlepszym wypadku trzy tytuły. Po mistrzostwach Świata, dla niektórych piłkarzy nie będzie łatwo. Bayern zawsze miał fantastyczny skład. Mogą zajść daleko we wszystkich rozgrywkach. W ostatnim sezonie mieli po prostu pecha odpadając w LM. W nachodzącym sezonie mogą dojść znowu do finału z takim składem – podsumował.
Komentarze