Bayern Monachium ma już za sobą piętnasty oficjalny mecz o stawkę w sezonie 2021/22. Tym razem drużynie prowadzonej przez Dino Toppmoellera przyszło mierzyć się w Pucharze Niemiec.
Dosłownie przed chwilą dobiegło końca kolejne spotkanie Bayernu Monachium. Tym razem monachijczycy rywalizowali na wyjeździe w starciu II rundy Pucharu Niemiec z Borussią M’Gladbach. Warto przypomnieć, że dla FCB było to dokładnie piętnaste spotkanie w sezonie 2021/22.
Ostatecznie pojedynek na Borussia-Park w Moenchengladbach zakończył się rezultatem 5:0 na korzyść gospodarzy, którzy w pełni zasłużenie awansowali do kolejnego etapu DFB Pokal i wykorzystała fatalnie dysponowany tego dnia bawarski klub.
Należy podkreślić, że dla piłkarzy „Źrebaków” to pierwsze zwycięstwo nad „Bawarczykami” w rozgrywkach Pucharu Niemiec.
Podobnie jak miało to miejsce w ostatnim czasie, tak i tym razem mistrzowie Niemiec będą mieli niewiele czasu na regenerację, analizę meczu i przygotowania do kolejnego wyzwania, albowiem już w najbliższą sobotę w ramach 10. kolejki niemieckiej Bundesligi zagrają na wyjeździe z Unionem Berlin (początek o 15:30).
Goretzka od samego początku
Mając na uwadze spotkanie ligowe sprzed kilku dni, kiedy to zawodnicy „Gwiazdy Południa” rozbili na własnym podwórku TSG Hoffenheim 4:0 (po bramkach takich graczy jak Serge Gnabry, Robert Lewandowski, Eric Maxim Choupo-Moting oraz Kingsley Coman), tymczasowy trener Toppmoeller zdecydował się na 3 zmiany.
Poza szeroką kadrą na dzisiejsze zawody w Moenchengladbach znalazło się dokładnie dwóch kontuzjowanych piłkarzy. Wśród nich należy wymienić przede wszystkim Svena Ulreicha, który boryka się z kontuzją kolana. Niewykluczone jednak, że już niebawem golkiper powróci do pełnych treningów z kolegami.
Drugim nieobecnym jest z kolei Eric Maxim Choupo-Moting, który doznał urazu mięśniowego podczas wczorajszego treningu. Na całe szczęście do pełnej sprawności powrócili już nieobecni ostatnio Leon Goretzka oraz Alphonso Davies. Należy podkreślić, że w szerokiej 20-stce meczowej zabrakło również Roki, Nianzou i Cuisance'a.
Unsere für #BMGFCB! #packmas #MiaSanMia pic.twitter.com/ItXjApRuND
REKLAMA— FC Bayern München (@FCBayern) October 27, 2021
Biorąc pod uwagę taką, a nie inną sytuację kadrową, monachijczycy dzisiejsze zawody na Borussia-Park rozpoczęli w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, Benjamin Pavard, Dayot Upamecano, Lucas Hernandez oraz Alphonso Davies w obronie. Duet środkowych pomocników tworzyli z kolei Joshua Kimmich oraz Leon Goretzka.
Jeśli mowa o skrzydłach, to Nagelsmann postawił na takich graczy jak Leroy Sane oraz Serge Gnabry. Podczas gdy funkcję napastnika pełnił tradycyjnie Robert Lewandowski, to za jego plecami wystąpił Thomas Mueller. Na ławce rezerwowych znaleźli się natomiast: Christian Fruechtl, Josip Stanisic, Bouna Sarr, Corentin Tolisso, Kingsley Coman, Omar Richards, Niklas Suele, Marcel Sabitzer oraz Jamal Musiala.
Gladbach nokautuje Bayern
Kibice Bayernu z całą pewnością spodziewali się zupełnie innego początku w wykonaniu swoich zawodników, jednakże to gospodarze zaczęli z wysokiego C i już w drugiej minucie wyszli na prowadzenie za sprawą Kone, który wykorzystał fatalne zachowanie obrony FCB i strzelił na 1:0.
Szybko stracona bramka podłamała monachijczyków, podczas gdy podopieczni Adiego Huettera nabrali wiatru w żagle i raz za razem atakowali bramkę strzeżoną przez Manuela Neuera. W 9. minucie powinno być 2:0 dla Borussii, ale Hofmann strzelił tuż obok słupka. Z kolei kilkadziesiąt sekund później uderzenie Embolo świetnie obronił Neuer.
Niestety, ale napory „Źrebaków” przyniosły efekt – w 15. minucie Gladbach przeprowadziło genialną akcję i podwyższyło prowadzenie na 2:0. Hofmann idealnie wypatrzył Bensebainiego, który nie miał najmniejszego problemu ze zdobyciem bramki, przy kiepsko dysponowanej obronie „Bawarczyków”.
Mogłoby się wydawać, że mistrzowie Niemiec będą chcieli podnieść się i zareagować golem kontaktowym, ale w 20. minucie sędzia podyktował rzut karny na korzyść gospodarzy. Do jedenastki podszedł wspomniany wcześniej Bensebaini, który z zimną krwią wykorzystał okazję i dał swoim kolegom prowadzenie 3:0…
W kolejnych minutach Borussia nieco zmniejszyła tempo, podczas gdy Bayern dwoił się i troił, aby odnaleźć w końcu drogę do bramki Sommera, lecz bezskutecznie. Choć goście kilkukrotnie próbowali strzelić upragnionego gola, to w większości przypadków defensywa Moenchengladbach wzorowo wypełniała swoje zadania. Bliscy szczęścia byli Gnabry i Sane, ale ostatecznie wynik nie uległ zmianie i obie strony udały się na przerwę.
Gladbach dobija Bayern
Na drugą część spotkania obie drużyny wyszły w niezmienionym ustawieniu, zaś zaraz po wznowieniu gry, Borussia podobnie jak w pierwszej połowie, zaczęła bardzo odważnie i próbowała strzelić czwartego gola. W 49. minucie szczęścia próbował Gnabry, ale Niemiec posłał piłkę obok bramki.
W 52. minucie kolejny fatalny błąd popełnili defensorzy FCB – Embolo wykorzystał to i pewnie podwyższył prowadzenie na 4:0. Gospodarze nie zamierzali jednak poprzestawać na czterech trafieniach, albowiem w 57. minucie swojego drugiego gola zdobył Embolo.
Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i Bayern po fatalnym występie zasłużenie poległ na Borussia-Park 5:0, choć wymiar kary mógł być o wiele większy…
Angielskie tygodnie nie mają końca – monachijczycy na przygotowania do kolejnego spotkania będą mieli niewiele czasu, albowiem już w najbliższą sobotę „Bawarczycy” zmierzą się na wyjeździe z Unionem Berlin. Początek starcia na „Starej Leśniczówce” dokładnie o 15:30.
Komentarze