Wczoraj po raz pierwszy od dłuższego czasu w wyjściowej jedenastce znalazł się Douglas Costa. Za zaufanie Ancelottiego Brazylijczyk odwdzięczył się świetnym występem i bramką na 2:0.
Po zdobyciu bramki Costa podbiegł do trybuny Bayernu i zrobił sobie selfie z fanami FCB. Carlo Ancelotti postanowił zabrać głos w tej sprawie i po raz kolejny udowodnił, że jest nie tylko świetnym trenerem, ale i również wyluzowaną oraz ciepłą osobą prywatnie.
Ancelotti po meczu stwierdził, że nie ma żadnych zastrzeżeń oraz problemów z zachowaniem Costy po zdobyciu bramki. Co więcej, Włoch zasugerował, że następnym razem być może również dołączy.
Szczęściarze :D Selfie Costy z kibicami :) pic.twitter.com/EBhOfp3UZ6
— Gabriel Stach (@GabrielStachFCB) 22 października 2016
– Żyjemy w świecie mediów społecznościowych. Oczywiście chciałbym, aby zawodnicy pozostali skupieni na spotkaniu, lecz czasami może się coś takiego wydarzyć – powiedział Carletto na konferencji pomeczowej.
– Rozegrał dobry mecz, to był jego pierwszy występ po przebytej kontuzji. Mogę na coś takiego pozwolić. Może następnym razem zadzwoni do mnie i będziemy mogli razem zrobić sobie zdjęcie – zakończył z uśmiechem na twarzy.
Źródło: FourFourTwo
Komentarze