Jak już dobrze wiemy, w ostatnim dniu letniego okienka transferowego, do klubu ze stolicy Bawarii trafił pomocnik ekipy RB Lipsk, a mianowicie Marcel Sabitzer.
Mistrzowie Niemiec ściągnęli Austriaka za sumę około 15 milionów euro, co wówczas postrzegano jako wielką „promocję” zważywszy na jakość pomocnika, który był wiodącą postacią w zespole RB Lipsk.
Niestety, ale póki co Marcel Sabitzer nie odnalazł się w bawarskim klubie i pełni zaledwie rolę rezerwowego. Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, to 27-latek póki co rozegrał 17 spotkań (spędził 626 minut na boiskach). Z racji na krytykę w ostatnich tygodniach, swojego byłego kolegę z zespołu w obronę wziął Angelino z RB Lipsk.
− Tacy piłkarze jak on czują się komfortowo tylko wtedy, gdy grają bez przerwy i mogą popełniać błędy, nie kończąc potem na ławce rezerwowych. Dla mnie, w przypadku Sabitzera, jest to wyraźnie kwestia praktyki gry – powiedział Angelino.
− Tak samo jest ze mną - jeśli nie gram regularnie, nie mogę osiągnąć swojej najlepszej formy – mówił dalej.
W dalszej części rozmowy dla „Sport1”, Angelino zapytano również czy tęskni za Julianem Nagelsmannmem, Dayotem Upamecano oraz wspomnianym wyżej Sabitzerem, którzy latem 2021 roku przenieśli się na Allianz Arenę.
− Oczywiście, że tęsknisz za takim trenerem i takimi zawodnikami. Bardzo dobrze dogadywałem się z nimi wszystkimi i cieszę się, że znów ich zobaczę – podsumował Angelino.
Komentarze