26-letni Leon Goretzka z pewnością może mówić o niemałym pechu w ostatnich tygodniach w związku z nękającymi go problemami z urazem kolana.
Problemy niemieckiego pomocnika z urazem rzepki ciągną się już od wielu tygodni. Przypominamy, że już przed meczem z Borussią Dortmund (4 grudnia 2021 roku), 26-latek zmagał się z kontuzją, ale Leon postanowił zaryzykować, uznając jednocześnie, iż mecz z BVB jest najważniejszym w rundzie jesiennej.
Goretzka koniec końców spędził tamtego wieczoru na boisku ponad godzinę, zaś „Bawarczycy” pokonali dortmundczyków 3:2. Jak się później okazało, ceną tego występu było pogłębienie się urazu.
Do tej pory zawodnik rekordowego mistrza Niemiec nie wrócił do gry, choć jeszcze kilka dni temu pojawiły się nadzieje, że ten będzie mógł wystąpić z Borussią M’Gladbach. Niestety, ale problemy ponownie się nasiliły po zwiększeniu obciążenia, dlatego też klub postanowił działać.
Pod koniec ubiegłego tygodnia wykonane nowe badania (w tym rezonans magnetyczny), zaś wyniki zostały przesłane do Dr. Finka z kliniki w Innsbrucku, która specjalizuje się w leczeniu urazów kolan. Póki co nie wiadomo jeszcze, czy konieczna będzie operacja, czy też leczenie zachowawcze.
Jak jednak informuje dziennikarz Maximilian Koch z „Abendzeitung Muenchen”, Leon nie zagra najpewniej już w styczniu i opuści pojedynki z Kolonią oraz Herthą BSC, aby pozwolić na pełne wyleczenie kontuzji. Plan zakłada, że Goretzka wróci do kadry na spotkanie z RB Lipsk (5 lutego).
− To trudny temat. Najważniejsze, aby nie doszło do pogłębienia się urazu. Ten stan jest nie do zniesienia, a zwłaszcza dla Leona (…). Musimy iść innymi drogami, aby upewnić się, że Leon nie wypadnie na kolejne 4-5 tygodni – powiedział ostatnio Nagelsmann.
Komentarze