Choć Bayern zajmuje się już planowaniem kadry na przyszły sezon, to mówi się również, że monachijczycy mają w planach przedłużenie kontraktów z poszczególnymi graczami.
Jak informuje niemiecki „Abendzeitung Muenchen” po tym jak monachijczycy pozyskali Dayota Upamecano, obecnie nie planuje się żadnych większych transferów bez wygenerowania przychodu ze sprzedaży poszczególnych graczy. Mówi się, że klub będzie chciał opierać się głównie na wolnych transferach.
Ponadto priorytetem w Monachium pozostają także kontrakty zawodników − na pierwszy ogień ma pójść Leon Goretzka, który jest postrzegany jako wielka przyszłość FCB. Niemiec ma złożyć podpis pod umową, która będzie obowiązywać przez cztery lata.
Obecny kontrakt pomocnika obowiązuje do 2022 roku, dlatego też „Bawarczycy” pragną działać bardzo szybko i osiągnąć porozumienie czym prędzej.
To nie koniec, albowiem na horyzoncie pojawiają się kolejni piłkarze tacy jak Niklas Suele (25 lat, kontrakt do 2022 roku), Joshua Kimmich (26 lat, kontrakt do 2023 roku), Serge Gnabry (25 lat, kontrakt do 2023 roku) i Kingsley Coman (24 lata, kontrakt do 2023 roku). Wszyscy Ci gracze mają otrzymać nowe umowy.
Bayern w dobie pandemii traci obecnie około 5 milionów euro na każdy meczu domowym. Mistrzowie Niemiec zdają sobie sprawę z tych strat i chcieliby dokonać cięć w pensjach, jednakże oczywistym jest, że nakłonienie tych najlepszych zawodników jest trudne. Dlatego też koniecznym jest szukanie oszczędności gdzie indziej − stąd nikłe szanse na kolejne wielkie transfery w letnim okienku.
Komentarze