DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Bayern gotów przedłużyć umowę z Alabą do 2025 roku

fot.

Po tym jak Hansi Flick i Thomas Mueller przedłużyli swoje kontrakty, to celem Bayernu Monachium jest osiągnięcie finalnego porozumienia także z Alabą, Neuerem i Thiago.

Tym razem skupmy się tylko na Davidzie Alabie, o którym ostatnimi tygodniami jest bardzo głośno w mediach z racji tematu przedłużenia kontraktu, zmiany agenta i możliwego transferu do hiszpańskiej La Liga.

REKLAMA

Nie dalej jak wczoraj pojawiły się doniesienia „Sport1”, z których mogliśmy się dowiedzieć, że rozmowy klubu z Austriakiem zostały wstrzymane z powodu  panującej pandemii ‒ Pini Zahavi, który reprezentuje interesy defensora nie może zjawić się w Monachium z racji restrykcji i ograniczenia podróżowania.

Stanowisko w tej sprawie postanowili zabrać dziennikarze „Sport Bilda”. Prawdą jest, że obecnie wychowanek FCB zarabia około 15 milionów euro (wliczając w to różne bonusy). W przeciwieństwie do Neuera i Muellera, monachijczycy są gotowi zaoferować Alabie kontrakt do końca czerwca 2025 roku.

Obrońca, który stał się u Hansiego Flicka stoperem i szefem obrony „Gwiazdy Południa” miałby także stać się jednym z najlepiej zarabiających graczy w klubie. Pierwsza oferta miała zostać odrzucona przez Zahaviego i ojca Davida, zaś kolejne negocjacje są wstrzymane z powodu koronawirusa, który uniemożliwia swobodne podróżowanie między krajami.

Z drugiej strony bossowie Bayernu nie czują się jakoby mieli znajdować się pod presją czasu. Austriak pozostaje atrakcyjnym celem dla Barcelony i Realu, jednakże „Duma Katalonii” boryka się obecnie z pewnymi problemami finansowymi i jej ruchy na rynku wydają się być ograniczone.

REKLAMA

„Sport Bild” dowiedział się również, że trener „Królewskich”, czyli Zinedine Zidane widziałby 27-latka w swoim zespole, jednakże nawet w Madrycie finansowe żądania Davida mogą być trudne do zrealizowania. Kierownictwo FCB zdaje sobie z tego sprawę i podchodzi spokojnie do tematu przyszłości defensora.

Zahavi oraz George Alaba również nie widzą powodu do pośpiechu i doszli do porozumienia, że spokojnie poczekają na kolejne rozmowy.

Źródło: Sport Bild
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...