Nie dalej jak w ubiegłą sobotę, swoje kolejne spotkanie w rozgrywkach trzeciej ligi niemieckiej rozegrała druga drużyna Bayernu Monachium, którą prowadzi Sebastian Hoeness.
Eintracht Braunschweig 1:1 (1:1) FC Bayern II
Tym razem druga drużyna Bayernu Monachium nie zdołała odnieść kolejnego zwycięstwa, albowiem sobotniego popołudnia Arp i spółka zdobyli „tylko” jeden punkt. W starciu 30. kolejki rozgrywek trzeciej ligi, podopieczni Sebastiana Hoenessa zremisowali 1:1 z ekipą Eintrachtu Brunszwik.
Jedynego gola dla FCB II zdobył wspomniany wcześniej Jann-Fiete Arp, który na listę strzelców wpisał się już w dziewiątej minucie. Mimo wszystko rywale monachijczyków nie wykorzystali tego potknięcia i co więcej „Bawarczycy” awansowali nawet na trzecią lokatę (48 punktów) ‒ do liderów z Duisburga tracą tylko 3 oczka.
‒ Zasłużyliśmy na to, aby odnieść dziś zwycięstwo, ale mimo wszystko jestem dumny z postawy moich chłopaków. Pokazali niesamowity charakter ‒ powiedział po meczu Sebastian Hoeness.
Druga drużyna Bayernu Monachium rozpoczęła zawody w Brunszwiku bardzo dobrze, zaś na pierwszego gola w tym meczu nie przyszło nam czekać zbyt długo, albowiem już w 9. minucie na do siatki rywali trafił Fiete Arp. Warto przy okazji podkreślić, że kolejną asystę w tym sezonie zaliczył Woo-yeong Jeong. Niestety radość monachijczyków nie trwała zbyt długo... W 12. minucie sędzia główny podyktował rzut karny (sami oceńcie) na korzyść Eintrachtu. Jakby nieszczęść było mało, to chwilę później dwie żółte kartki i w konsekwencji czerwoną otrzymał Stanisic (za faul i pretensje do arbitra). Stracona bramka podbudowała podopiecznych Hoenessa, którzy byli bardzo aktywni w ofensywie ‒ bliski szczęścia był m. in. Jeong. W 30. minucie murawę zmuszony był opuścić przedwcześnie Arp, który doznał urazu przy strzelonej bramce na 1:0. Choć FCB II grało w osłabieniu, to goście prezentowali się stabilnie w defensywie i nieustannie stwarzali zagrożenie pod bramką swoich przeciwników.
Po zmianie stron Brunszwik mógł błyskawicznie zdobyć drugiego gola, ale świetną interwencją popisał się Hoffmann. Na odpowiedź monachijczyków nie musieliśmy czekać zbyt długo ‒ w 47. minucie powinno być 2:1 dla klubu ze stolicy Bawarii, po tym jak świetnym rajdem popisał się Otschi Wriedt. Na nieszczęście gości z Monachium, golkiper Eintrachtu zachował zimną krew i skutecznie obronił uderzenie Ghańczyka. Zespół prowadzony przez Hoenessa nie składał broni i w dalszym ciągu napierał na bramkę swoich rywali. Najpierw szczęścia próbował Richrads, po czym w słupek trafił Wriedt. Na siedem minut przed końcem Jeong mógł zapewnić swoim kolegom 3 punkty, ale i tym razem bramkarz Brunszwiku okazał się lepszy... W 88. minucie „Bawarczycy” zaprzepaścili kolejną świetną okazję i ostatecznie wynik nie uległ już zmianie. Bez względu na rezultat, osłabiona drużyna FCB II pokazała się z bardzo dobrej strony i walczyła do samego końca. Pozostaje mieć nadzieję, że w kolejnym starciu Jeong i spółka poprawią swoją skuteczność.
Bramki: 0:1 Arp (9'), 1:1 Kobylanski (12')
Bayern II: Fruechtl - Stanisic, Feldhahn, Richards, Will - Zaiser, Welzmueller, Jeong, Batista-Meier (73' Musiala) - Arp (30' Waidner), Wriedt (90' Kern)
REKLAMA
Na przygotowania do kolejnego spotkania podopieczni Sebastiana Hoenessa będą mieli niewiele czasu. Dokładnie jutro o 19:00 piłkarze drugiej drużyny Bayernu zmierzą się na własnym podwórku w pojedynku 31. kolejki z ekipą FSV Zwickau.
Przy okazji warto wspomnieć, że wczorajszego popołudnia zwycięstwo odniosły też piłkarki FCB, które nie tylko świętowały 50-lecie swojego istnienia, ale i również pokonały na wyjeździe Turbine Potsdam 5:1. Obecnie podopieczne Jensa Scheuera zajmują drugie miejsce z dorobkiem 44 punktów i stratą 8 oczek do zawodniczek VfL Wolfsburg.
Komentarze