KNVB, czyli Holenderski związek piłkarski, do przyjaciół Bayernu z pewnością nie należy. Niedopatrzenie i brak odpowiedzialności sztabu reprezentacji Holandii doprowadziło do kontuzji asa Bayernu, Arjena Robbena i w konsekwencji strat finansowych i sportowych. Jeszcze nie widać końca tego konfliktu, a już na horyzoncie pojawia się nowy.
Tym razem spór dotyczy Marka van Bommela, kapitana Oranje i Bawarczyków, który obecnie przebywa na zgrupowaniu. Holandia w tym czasie rozgrywa dwa spotkania: z Mołdawią i Szwecją. Pierwsze spotkanie już za nimi. W piątek Oranje pokonali Mołdawię 1:0, ale van Bommel nabawił się urazu. Bayern, który nie ma zaufania do reprezentacyjnego sztabu medyków, zażądał zwolnienia swojego zawodnika z obowiązków i powrotu do Monachium, gdzie badania miałby prowadzić dr Hans-Wilhelm Müller-Wohlfahrt.
"Bayern Monachium dowiedział się poprzez media o kontuzji kapitana Marka van Bommela podczas meczu pomiędzy Mołdawią a Holandią w piątek, 8. października 2010.
Po konsultacjach z klubowym medykiem Hans-Wilhelmem Müller-Wohlfahrtem, zarząd FC Bayern München AG wzywa dziś dr. Berta van Oostveena, CEO Holenderskiego związku piłkarskiego, KNVB, do bezzwłocznego wysłania Marka van Bommela z powrotem do Monachium, celem poddania go diagnozie i leczeniu przez dr. Müller-Wohlfahrta".
KNVB jednak odmawia.
"Van Bommel jest w stanie grać i nie ma poważnych problemów zdrowotnych. Zostanie w składzie na czwartowy mecz" - mówi przedstawiciel KNVB.
Kibice mogą się tylko domyślać reakcji Uliego Hoenessa i Karl-Heinza Rummenigge na taką odpowiedź ze strony holenderskiej.
Komentarze