Na początku letniego okienka transferowego do klubu ze stolicy Bawarii oficjalnie powrócił Renato Sanches, które ostatnie 12 miesięcy spędził na wypożyczeniu w Swansea City.
Portugalski pomocnik nie ma za sobą zbyt udanego okresu – z powodu urazów Renato opuścił wiele spotkań, zaś jego wypożyczenie do Swansea można raczej uznać za porażkę i niewypał.
21-latek jest podobnego zdania, ale dostrzega jednak wiele pozytywów i plusów ze swojego pobytu w angielskiej Premier League. Jakiś czas temu Sanches zdradził, że dzięki pobycie w ekipie "Łabędzi" dojrzał i spoważniał.
Zanim Portugalczyk powrócił do Monachium, to media niemieckie, jak i portugalskie stale spekulowały o jego przyszłości – mówiło się między innymi o powrocie pomocnika do Benfiki, gdzie przecież mistrz Europy z 2016 grał przez wiele lat.
Mimo wszystko Bayern postanowił dać swojemu graczowi ostatnią szansę. Jak się dowiadujemy z ostatniego artykułu dziennika "Bild" bossowie bawarskiego klubu w pełni ufają Renato Sanchesowi i wierzą, że sezon 2018/19 będzie dla niego przełomowy.
W ubiegłą sobotę jak dobrze wiemy pomocnik FCB świętował swoje 21. urodziny. Jak się dowiedzieliśmy Renato w jego nowym domu w Gruenwald odwiedziła cała rodzina, co miało znacząco podnieść go na duchu. Co więcej monachijczycy postrzegają Renato jako możliwe objawienie tego sezonu.
Dziennikarze "Bilda" zaznaczają także, że Bayern będzie chciał pozbyć się jeszcze jednego pomocnika. Sanches ma zostać, dlatego też odejść ma Sebastian Rudy. Jeśli do klubu wpłynie oferta opiewająca na co najmniej 20 milionów euro, to klub będzie gotów sprzedać Niemca. Dla 21-letniego Portugalczyka ma to być jasny sygnał – jest częścią planów klubu na przyszłość!
Komentarze