Ostatnia wypowiedź Uliego Hoenessa na temat ciągnącej się już od pewnego czasu debaty o obsadzie bramki w niemieckiej reprezentacji narodowej wywołała wielkie poruszenie.
Słowa niemieckiego działacza spotkały się z wielkim oburzeniem, zaś swoje stanowisko w tej sprawie zabrało wiele osób związanych z niemieckim futbolem. Dla przykładu na łamach „Bilda” swojego głosu użyczył legendarny zawodnik Bayernu i kadry narodowej Niemiec – Lothar Matthaeus.
Przypomnijmy raz jeszcze w czym rzecz – w ostatnim wydaniu niemieckiego dziennika „Sport Bild” ukazała się wypowiedź Uliego Hoenessa, który otwarcie zagroził DFB bojkotem niemieckiej reprezentacji przez monachijczyków, jeśli Manuel Neuer straci miejsce między słupkami na rzecz ter Stegena.
− Nigdy tego nie zaakceptujemy (odrzucenia Neuera – przyp. red.). Jeżeli do tego dojdzie, to nie pozwolimy już naszym zawodnikom, aby udawali się na zgrupowania kadry narodowej. Nie będziemy zadowoleni, kiedy ktoś bez przyczyny będzie krzywdzić naszych piłkarzy – powiedział Uli Hoeness.
Jak już wspominaliśmy wcześniej wypowiedź ta spotkała się w Niemczech z wielką krytyką, choć i pojawiały się pozytywne głosy, że 67-latek postępuje dobrze broniąc swoich piłkarzy. Niemniej jednak kilka godzin po publikacji „Sport Bilda” biuro Uliego Honessa wydało sprostowanie, z którego mogliśmy się dowiedzieć, że prezydent żałuje wypowiedzianych słów.
− Zaraz po naszym meczu Ligi Mistrzów z Crveną, Pan Hoeness wypowiedział słowa na temat dyskusji o numerze jeden w kadrze narodowej Niemiec, których dziś obecnie nie wypowiedziałby już ponownie. Dla Pana Hoenessa sprawa jest już wyjaśniona i nie będzie już do niej wracać – czytamy w oświadczeniu.
REKLAMA
Komentarze