Trener Pep Guardiola, honorowy prezydent Franz Beckenbauer, Franck Ribery - tak według redakcji Bildu wygląda kolejka chętnych do odwiedzenia Uliego Hoenessa w więzieniu.
Wspomniana trójka jest związana z byłym prezydentem FC Bayernu w sposób szczególny.
To właśnie Uli najwięcej napracował się, żeby Guardiola podjął pracę w Monachium. W tajemnicy latał w grudniu 2012 roku do Nowego Jorku, żeby namówić Katalończyka na przejęcie funkcji trenera Bayernu. Z kolei z Kaiserem zna się już od lat, razem święcili największe triumfy na boiskach piłkarskich - Mistrzostwo Europy w 1972 i Mistrzostwo Świata 1974 roku. Sporo zawdzięcza mu Franck Ribery, za którym Hoeness wstawił się w najtrudniejszych chwilach, po wybuchu seks skandalu we Francji.
Do tej pory Landsberg odwiedzili już Karl-Heinz Rummenigge, były premier rządu Bawarii Edmund Stoiber i prezes Adidasa Herbert Hainer.
Źródło:
zachar
Komentarze