Po blisko sześciu miesiącach rozłąki spowodowanej urazami do kadry "Selecao" powraca Douglas Costa. Zawodnik Bayernu Monachium nie ukrywa, że jest to dla niego wielkie wyróżnienie.
Przypomnijmy z powodów kontuzji skrzydłowy "Gwiazdy Południa" opuścił Copa America oraz Igrzyska Olimpijskie. Ponadto Douglas nie mógł również zagrać na dwóch poprzednich zgrupowaniach swojej reprezentacji.
– Być powołanym przez Tite w tym momencie jest bardzo ważne. W obecnej chwili odzyskuje swoją formę po przebyciu kilku kontuzji, dlatego też jestem zdania, że to właściwy czas, aby wrócić i zawalczyć o miejsce w zespole – powiedział Douglas dla Belo Horizonte.
Rywalem Brazylijczyków w kolejnym spotkaniu kwalifikacyjnym do Mistrzostw Świata 2018 będzie Argentyna, czyli odwieczny rywal "Selecao". Skrzydłowy Bayernu powiedział, że bez względu na wszystko ich rywale zasługują na szacunek, zaś nadchodzący pojedynek będzie wielkim widowiskiem.
– Każdy zdaje sobie sprawę, że będzie to "Superclassico", zaś forma nie ma takiego znaczenia, kiedy mowa jest o takim meczu. Argentyna zasługuje na szacunek, to będzie świetny mecz bez względu na to, gdzie teraz oni się znajdują w tabeli – dodał.
– Moim zdaniem musimy narzucić swój rytm i zagrać piłkę jaką od zawsze gramy. To dla nas najważniejsza sprawa – zakończył.
Źródło: Goal.com
Komentarze