Nie dalej jak wczoraj swoje kolejne spotkanie w rozgrywkach trzeciej ligi niemieckiej rozegrała druga drużyna Bayernu Monachium, którą prowadzi Sebastian Hoeness.
FCB II
KFC Uerdingen 05 0:3 (0:0) FC Bayern II
Tym razem druga drużyna Bayernu Monachium pokazała się ze znacznie lepszej strony niż miało to miejsce w ostatnim spotkaniu rundy jesiennej (remis 1:1 z Wuerzburger Kickers). W ostatniej kolejce trzeciej ligi niemieckiej podopieczni Sebastiana Hoenessa pokonali na wyjeździe KFC Uerdingen 05 3:0.
Bramki dla bawarskiego klubu zdobywali kolejno Assani Lukimya-Mulongoti (samobójcze trafienie), Oliver Batista Meier oraz Joshua Zirkzee. Obecnie monachijczycy zajmują piętnastą lokatę w tabeli 3. Ligi z dorobkiem 26 punktów i stratą 14 oczek do liderów z Duisburga.
− Słowa uznania dla chłopaków. Byliśmy skoncentrowani przez cały mecz. W dodatku do naszej stabilności w obronie, wnieśliśmy też radość gry na boisku. Jako drużyna pokazaliśmy się dobrze. To był pierwszy krok i musimy to nadal kontynuować − powiedział po meczu Hoeness.
Już od samego początku tempo gry stało na bardzo wysokim poziomie. Na pierwszą dogodną okazję ze strony Bayernu nie musieliśmy czekać zbyt długo, albowiem już w szóstej minucie bliski szczęścia był Batista Meier. Z kolei w 17. minucie nieznacznie pomylił się Zirkzee. Niemniej jednak osiem minut później goście z Monachium wyszli na prowadzenie − samobójczym trafieniem popisał się Lukimya. Ekipa z Uerdingen bardzo szybko starała się odpowiedzieć na straconego gola, ale to podopieczni Sebastiana Hoenessa byli skuteczniejsi w polu karnym. Na trzy minuty przed zakończeniem pierwszej połowy po świetnej akcji Kerna i Zirkzee, piłkę do siatki KFC wpakował utalentowany Batista Meier. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i obie strony udały się na przerwę.
Druga część spotkania nie zaczęła się najlepiej dla gospodarzy, albowiem w 52. minucie drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Mbom. Piłkarze bawarskiego klubu mimo prowadzenia w dalszym ciągu nacierali na bramkę swoich przeciwników i w 56. minucie podwyższyli na 3:0 − tym razem na listę strzelców wpisał się Joshua Zirkzee. Nieco później doskonałą sytuację na 4:0 miał Leon Dajaku, ale w ostatniej chwili został zatrzymany przez byłego piłkarza Bayernu, Jana Kirchoffa. Na kwadrans przed zakończeniem meczu, w drugiej drużynie FCB zadebiutował nowy nabytek − Nicolas Kuehn. Klub ze stolicy Bawarii w dalszym ciągu dominował swoich rywali, jednakże wynik nie uległ już zmianie i "Bawarczycy" w pełni zasłużenie wywieźli z Uerdingen trzy punkty.
Warto wspomnieć jeszcze, że szansę gry otrzymał Fiete Arp, który zameldował się na murawie boiska w 82. minucie.
Do akcji podopieczni Sebastiana Hoenessa wracają już 1 lutego, kiedy to na własnym podwórku podejmą Hansę Rostock (zajmują w tabeli 9. miejsce). Początek starcia 22. kolejki trzeciej ligi niemieckiej w najbliższą sobotę dokładnie o 14:00.
Komentarze