Nie dalej jak trzy dni temu, w ubiegłą sobotę miało miejsce ostatnie spotkanie z udziałem Bayernu Monachium w ramach sezonu 2020/2021.
Jak już wiemy − monachijczycy w pełni zasłużenie pokonali Augsburg 5:2, zaś na listę strzelców dla FCB wpisywali się tego dnia Gouweleeuw (samobójcze trafienie), Serge Gnabry, Joshua Kimmich, Kingsley Coman oraz Robert Lewandowski.
Niedawno na temat porażki z monachijczykami wypowiedział się Rafał Gikiewicz, który mimo straty pięciu bramek, bronił bardzo dobrze (wiele portali oceniło jego grę na 2 w skali niemieckiej) i uratował kolegów przed stratą kolejnych goli. Polak odniósł się nie tylko do przebiegu spotkania, ale i rekordu „Lewego”.
− Pierwsza połowa w ogóle nie była dobra w naszym wykonaniu, ale w drugiej było już lepiej. Strata pięciu bramek przeciwko mistrzom Niemiec nie jest niczym miłym, ale to się zdarza, gdy Bayern się rozkręci − powiedział Gikiewicz.
− Gratulacje dla Bayernu i czekamy na kolejne nasze spotkanie w przyszłym sezonie. To moja praca, aby zrobić wszystko co w mojej mocy dla dobra Augsburga − mówił dalej.
− Dlatego denerwuje mnie pięć straconych bramek. Nieważne kto strzelił te bramki. Ale oczywiście gratuluję też Robertowi Lewandowskiemu, to maszyna, a teraz także legenda − podsumował Rafał Gikiewicz.
REKLAMA
Sezon 2020/21 w niemieckiej Bundeslidze oficjalnie dobiegł końca zeszłego tygodnia. Nowa kampania ligowa wystartuje dokładnie 13 sierpnia 2021 roku. Póki co Bayern nie poznał jeszcze swojego rywala w pierwszym starciu nowego sezonu (nastąpi to za kilka tygodni).
Komentarze