Choć Bayern Monachium zaczął zawody w Moenchengladbach wręcz wzorowo, to koniec końców monachijczycy nie podołali zadaniu i ponieśli zasłużoną porażkę.
Po spotkaniu tradycyjnie w strefie mieszanej dla dziennikarzy na pytania odpowiadali trenerzy oraz wyznaczeni przez klub piłkarze. W przypadku Bayernu padło między innymi na Leona Goretzkę.
Strzelec jednej z dwóch bramek dla Bayernu podkreślił, że choć pierwsze 30 czy 35 minut było najlepszymi w wykonaniu mistrzów Niemiec od dłuższego czasu, to koniec końców własne błędy i straty sprawiły, że FCB zasłużenie poniosło porażkę.
− Pierwsze 30 czy 35 minut były najlepszymi minutami w naszym wykonaniu w pierwszej połowie od dłuższego czasu. Jednakże sami sobie jesteśmy winni tej porażki. Traciliśmy piłkę i nie reagowaliśmy odpowiednio. Zaprosiliśmy rywala 3-krotnie do gry − powiedział po meczu Goretzka.
− Można ustawić się lepiej, aby piłka po stracie nie skończyła się dla Ciebie tak druzgocąco. To oczywiste, że tracimy obecnie zbyt dużo bramek. Byliśmy zdeterminowani, aby strzelić kolejne bramki. Porażka po takim meczu boli − mówił dalej.
Pomocnik rekordowego mistrza Niemiec nie ma również wątpliwości, że wszystkie trzy stracone bramki wynikły po błędach monachijczyków.
− Dwukrotnie straciliśmy piłkę w momencie, kiedy nie powinniśmy byli tego zrobić. Wówczas było 2:2. Bramkę na 3:2 Gladbach zdobyło po podobnej sytuacji. Zaprosiliśmy rywali 3-krotnie, a oni to wykorzystali to. Po czymś takim przegrywasz 3:2 − podsumował Leon Goretzka.
Komentarze