Po tym jak potwierdzono odejście Niklasa Suele po zakończeniu bieżącego sezonu 2021/22, w mediach co rusz spekuluje się o potencjalnych następcach rosłego stopera FCB.
Ostatnio swoje zdanie na temat odejścia Niklasa Suele i poszukiwań jego następcy w rozmowie dla niemieckiego „Abendzeitung Muenchen” wypowiedział się Dietmar Hamann.
Były zawodnik FCB nie ukrywa, iż odejście defensora jest dla monachijczyków ciosem zarówno pod względem sportowym, jak i finansowym, ale z drugiej strony Andreas Christensen z Chelsea jest według niego piłkarzem, który nadawałby się jako zastępstwo dla 26-letniego Niemca.
− To duża strata dla Bayernu, cios zarówno sportowy, jak i finansowy. Kiedy się wie, jak napięta jest sytuacja finansowa w pandemii, transfer na zasadzie wolnego transferu boli szczególnie. Suele zawsze był do pewnego stopnia niedoceniany – powiedział Hamann.
− David Alaba i Jerome Boateng, dwaj obrońcy, którzy byli wybitni w rozgrywaniu, odeszli latem. W Bayernie ta umiejętność jest niemal ważniejsza niż czysta obrona. Ruediger potrafi to robić dobrze, ale Christensen jest jeszcze lepszy w budowaniu gry. Bardzo pomógłby Bayernowi i byłby świetnym nabytkiem jako zastępstwo dla Niklasa Suele – mówił dalej.
W tej samej rozmowie, Dietmara Hamanna zapytano również, czy inny stoper Bayernu – Dayot Upamecano – będzie w stanie zastąpić Niklasa Suele, kiedy ten odejdzie po zakończeniu bieżącego sezonu 2021/22.
− Będziemy musieli poczekać i zobaczyć, czy Upamecano rzeczywiście będzie w stanie zastąpić Suele. Musi przestać popełniać błędy i grać konsekwentnie. Nie wiem, czy Suele był gorszym środkowym obrońcą niż Upamecano w ostatnich 2-3 latach – podsumował Dietmar Hamann.
Komentarze